Wszystko wskazywało na to od dawna, ale teraz mamy oficjalne potwierdzenie. Joao Felix definitywnie odszedł z Atletico Madryt. Portugalczyk od wielu miesięcy był wypożyczany, ale wreszcie na stałe zmienił otoczenie.
Oficjalnie poinformowano o jego transferze do Chelsea FC, do której przecież był swego czasu wypożyczony na pół roku. Po tym pobycie spędził rok w FC Barcelonie, która jednak nie chciała o niego walczyć.
Na wykupienie piłkarza zdecydowali się przedstawiciele The Blues, ale nie zostało ogłoszone, ile za niego zapłacili. Natomiast sam Portugalczyk związał się z londyńskim klubem bardzo długim kontraktem.
24-latek podpisał aż sześcioletnią umowę. Znalazła się w niej też opcja przedłużenia współpracy o kolejne 12 miesięcy, więc łącznie Felix może być zawodnikiem Chelsea aż do lata 2031 roku, gdy sam będzie miał już 31 lat na karku.
Z pewnością w końcu odetchnęli też przedstawiciele Atletico, bo przecież przez kilka ostatnich okienek transferowych musieli zmagać się z problemem związanym z przyszłością Portugalczyka. Teraz wreszcie pożegnali go na stałe.
Czytaj też:
Polak nadzieją Ajaksu. "Jest jak Robben"
Sonny Kittel bliski odejścia z Rakowa. Szwajcarzy dogadani z Medalikami
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata