Kotwica Kołobrzeg jest objęta rozszerzonym nadzorem finansowym. To oczywiście decyzja PZPN. Nawet zawodnicy nie ukrywają, że w Kołobrzegu nie jest dobrze. Jonathan Junior napisał ostatnio na platformie X, że to klub żyjący z obietnic.
"Z tego co słyszymy, w najbliższych tygodniach komisja licencyjna ma zająć się sprawą Kotwicy. Pensje za czerwiec pozostają niezapłacone, tak jak i premie za cały poprzedni sezon" - podkreśla portal meczyki.pl.
Kotwicy grożą konsekwencje, na czele z odjęciem punktów. Aktualnie nadzorowany ośrodek poszukuje finansów. Prezes Kotwicy Adam Dzik w związku z tym zdecydował się... pozwać dwóch byłych piłkarzy. Chodzi o Jakuba Rzeźniczaka i Jakuba Żubrowskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji
W obu przypadkach w grę wchodzi milion złotych za "narażanie klubu na straty wizerunkowe". Dzik zarzuca im brak profesjonalizmu w trakcie bronienia barw Kotwicy.
Podczas programu 1. Liga Report były trener Kotwicy Maciej Bartoszek został zapytany przez meczyki.pl o to, czy Rzeźniczak i Żubrowski profesjonalnie podchodzili do pracy w roli zawodników. - Oczywiście, bezapelacyjnie pod każdym względem - powiedział.
- Co mam powiedzieć? Przykro się tego słucha. Myślałem, że po awansie pójdzie to w dobrą stronę, a nie wiem, czy jest jeszcze gorzej, czy jak. Szkoda mi tych chłopaków. Jestem przekonany, że Jonathan, dodając ten wpis nie minął się z prawdą - podsumował.
Czytaj także:
> Powiedziała "tak". Będzie huczne wesele w świecie futbolu
> Pożegnał Szczęsnego. Ten wpis mówi wiele o Polaku
oglosi zbiorke na Zrzutka pe el jak wtedy kiedy umieralo mu dziecko, a sam z kochanką latal nad nowym jorkiem smiglowcem za grube dolary ,wreczajac owej kochance brylant za 50 Czytaj całość
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu kosztowały polskiego podatni Czytaj całość