Coraz więcej głosów jasno przeciwstawia się światowej i europejskiej federacji piłkarskiej, które do granic możliwości starają się wypełnić kalendarz rozgrywek.
Ostatnim, który postanowił zabrać głos w tej sprawie jest Uli Hoeness, pełniący obecnie rolę honorowego prezydenta Bayernu.
- Dość! To nie może tak dłużej trwać. Musimy powstrzymać kumulację rywalizacji. Wielkie kluby, takie jak choćby Real Madryt, myślą tak samo jak my, mają takie same obawy. W pewnym momencie musimy ustalić granice. To, co planują niektórzy urzędnicy FIFA i UEFA, to szaleństwo. Zainteresowanie piłką nożną spadnie, jeśli mecze będą się odbywać co trzy dni - powiedział Niemiec na imprezie promocyjnej przed rozpoczęciem sezonu.
Wcześniej w mocnych słowach na ten temat wypowiedział się również Pep Guardiola: - Jeśli wielcy szefowie i wszystkie instytucje takie jak FIFA, UEFA i Premier League nie myślą o zawodnikach, to menedżerowie muszą o nich myśleć, w przeciwnym razie umrą.
W zeszłym sezonie Bayern Monachium rozegrał łącznie 49 spotkań. Warto jednak w tym miejscu zaznaczyć, że Bawarczycy już w 2. rundzie pożegnali się z rywalizacją w Pucharze Niemiec, co nieco odchudziło ich terminarz.
Czytaj także:
- Arteta kazał... okraść własnych piłkarzy
- Polski talent w Manchesterze United?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!