Piast we Wronkach bez kluczowych zawodników

Wszystko wskazuje na to, że w sobotnim spotkaniu z Lechem Poznań Piast Gliwice będzie musiał sobie radzić bez kilku kluczowych zawodników. Do kontuzjowanych Sebastiana Olszara i Kamila Wilczka dołączyli Rafał Kwapisz oraz Daniel Chylaszek.

Piast nie wygrał meczu ligowego od 4 października i bardzo potrzebuje punktów. Sytuację gliwiczan komplikują kontuzje. Sztab szkoleniowy niebiesko-czerwonych w starciu z Lechem prawdopodobnie nie będzie mógł skorzystać z usług czterech zawodników. - Mam kilka bardzo dużych znaków zapytania. Chodzi nie tylko o Olszara i Wilczka. Do grona kontuzjowanych dołączył niedawno Kwapisz, a po sparingu z MKS Kluczbork także Chylaszek. Jest problem. Do Wronek pojadą na pewno ci piłkarze, którzy są zdrowi i oni będą musieli wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności - wyjaśnił trener Dariusz Fornalak.

Jak dokładnie wygląda sytuacja zdrowotna wspomnianych zawodników? - Z Rafałem Kwapiszem sprawa jest złożona. Jeden z lekarzy stwierdził u niego dyskopatię lędźwiową, ale w Fizjoficie ją wykluczyli. Nie wiadomo, co mu dokładnie dolega, lecz faktem jest, że zawodnik odczuwa bardzo silny ból, który eliminuje go z sobotniego meczu - powiedział członek sztabu medycznego Piasta, Andrzej Grajek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. Wykluczony wydaje się także występ Olszara. - Sebastian dopiero w czwartek powinien wyjść na trening i się określić, ale trudno sobie wyobrazić, by pojechał do Wronek - dodał masażysta gliwickiego klubu.

Nadzieje na wyjazd na mecz z Lechem może mieć chyba tylko Kamil Wilczek, ale i w jego przypadku trzeba liczyć na cud. - Kamil w środę wziął udział w zajęciach, w zasadzie tylko truchtał. Z upływem czasu ból w nodze się jednak nasilał, o czym poinformował nas sam piłkarz - wyjaśnił Grajek.

Trener Fornalak jest przygotowany na najgorsze. Liczy się z tym, że w sobotę będzie musiał sobie radzić i bez Olszara, i bez Wilczka. - Ich występ stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania. Obawiam się, że ich dyspozycja nie pozwoli im zagrać z Lechem - mówi.

Do środy wydawało się, że w kadrze meczowej spokojnie znajdzie się Daniel Chylaszek, ale zawodnik doznał urazu w meczu kontrolnym z MKS Kluczbork. - Piłkarz to taki specyficzny zawód, że nigdy nie można mieć pewności, co się wydarzy. Tak jak o wyniku sportowym czasami decydują ułamki sekund, centymetry, które dzielą od strzelenia bramki, tak samo jest ze zdrowiem zawodników. Gdybyśmy zakładali, że piłkarze nabawią się kontuzji, to na dobrą sprawę nie moglibyśmy rozgrywać żadnych meczów. Przed każdym spotkaniem zastanawialibyśmy się czy warto, czy też nie. Gdybym wiedział przed starciem z MKS, że Daniel dozna w nim urazu, to pewnie bym go nie wystawił - wyjaśnił szkoleniowiec Piasta.

Źródło artykułu: