Jest pełne porozumienie. Rekordowe pieniądze dla Manchesteru City

Getty Images /  Michael Regan / Na zdjęciu: Julian Alvarez odchodzi z Manchesteru City
Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Julian Alvarez odchodzi z Manchesteru City

Manchester City i Atletico Madryt uzgodniły warunki transferu Juliana Alvareza. Mistrzowie Anglii otrzymają 95 milionów euro, co będzie najwyższą w historii klubu kwotą otrzymaną za jednego zawodnika.

"Wind of change" to jeden z największych utworów grupy Scorpions. Wiatr zmian. To coś, co idealnie pasuje do Atletico Madryt, które tego lata przeszło do mocnej transferowej ofensywy.

Być może Alexander Sorloth z Villarrealu nie robi aż tak dużego wrażenia, ale już pozyskanie mistrza Europy Robina Le Normanda tak. W dodatku lata moment do drużyny prowadzonej przez Diego Simeone trafi Julian Alvarez i (być może) Connor Gallagher.

To już nie plotki, a konkrety. Jak informuje David Ornstein z "The Athletic", mistrz świata z reprezentacją Argentyny będzie nowym zawodnikiem Atletico. Klub ze stolicy Hiszpanii doszedł do porozumienia z Manchesterem City ws. kwoty odstępnego. Atletico zapłaci 95 milionów euro. Dokładnie będzie to 75 milionów kwoty stałej plus 20 milionów w bonusach.

Jeszcze nigdy w swojej historii Manchester City nie otrzymał tak dużej kwoty za swojego zawodnika. Dotychczas rekord należał do Raheema Sterlinga, który latem 2022 roku został sprzedany do Chelsea za 56 milionów euro.

To świetny deal dla Manchesteru City, bo przypomnijmy, że Alvarez trafił do tego klubu z River Plate za 21 milionów euro.

24-latek rozegrał dla tego klubu 103 mecze i strzelił 36 goli. Dwa razy był mistrzem Anglii, raz zdobył Ligę Mistrzów. Mimo iż otrzymywał sporo szans od Pepa Guardioli, to nigdy nie był na pierwszych stronach gazet i pozostawał raczej w cieniu Erlinga Haalanda.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!

CZYTAJ TAKŻE:
Liverpool już go nie chciał. "Polski Messi" wylądował na Cyprze
Pożegnalny mecz Lukasa Podolskiego w Niemczech. Znamy okoliczności wydarzenia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty