Spotkanie reprezentacji Hiszpanii z reprezentacją Anglii w finale Euro 2024 cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony kibiców. Bilety na to starcie dawno zostały wyprzedane. 71-tysięczny obiekt w Berlinie będzie wypełniony po brzegi.
Rzecz jasna nie wszystkim fanom, którzy chcieli zakupić wejściówki na starcie, to się udało. "Pomocną" dłoń w ich kierunku wyciągają skalperzy, czyli osoby, które zajmują się nielegalnym sprzedawaniem biletów na mecze.
Ich działanie polega na masowym zakupie biletów po cenach nominalnych od oficjalnych dystrybutorów, a następnie odsprzedaży ich po mocno zawyżonych cenach. Tak też jest w przypadku finałowego meczu na mistrzostwach Europy w Niemczech.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem
"Daily Star" donosi, że w sieci można znaleźć bilety na trybunę VIP za 337 tysięcy funtów (w przeliczeniu na polską walutę to ok. 1,7 miliona złotych). Cena za taką wejściówkę jest 42-krotnie wyższa od jej wartości nominalnej.
Z kolei BBC dotarło do agencji, która oferuje bilety na najtańsze miejsca na stadionie za 1300 funtów (ok 6,5 tysiąca złotych), podczas gdy ich cena nominalna wynosiła 300 funtów (ok. 1,5 tysiąca złotych).
Przypomnijmy, że handel biletami jest zabroniony przez UEFA. "Bilety są przeznaczone do użytku osobistego przez nabywców biletów i nie mogą być sprzedawane, oferowane do sprzedaży ani licytowane" - czytamy na stronie organizacji.
Dodajmy, że bilety zakupione od osób trzecich mogą zostać anulowane przez UEFA w dowolnym momencie.
Spotkanie Hiszpania - Anglia odbędzie się w niedzielę (14 lipca). Jego początek o godzinie 21:00.
Zobacz także:
Widzi finał Euro inaczej niż inni. "Będą śmiertelnie przerażeni"
Gratka dla kibiców. Rewelacja Euro 2024 zagra w Polsce!