Manchester United odpuszcza walkę o gwiazdę. Oto nowy priorytet do wzmocnienia obrony

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Andre Weening/BSR Agency / Na zdjęciu: Matthijs de Ligt (z lewej)
Getty Images / Andre Weening/BSR Agency / Na zdjęciu: Matthijs de Ligt (z lewej)
zdjęcie autora artykułu

Manchester United cały czas rozgląda się za nowym defensorem. Media podają, że jedna opcja na taki transfer już odpadła i teraz możliwy jest wariant holenderski.

Mimo zdobycia FA Cup Manchester United nie zanotował poprzedniego sezonu do udanych. W dodatku z klubu odszedł Raphael Varane, więc władze Czerwonych Diabłów muszą się rozglądać za nowym zawodnikiem, który będzie strzegł dostępu do bramki.

Choć Francuz swoimi występami po transferze z Realu Madryt nie zawiesił zbyt wysoko poprzeczki, to jednak plany transferowe ekipy z Old Trafford są naprawdę ambitne. Według mediów wypisał się z nich transfer jednego dużego nazwiska.

Z informacji podanych przez Matteo Moretto z portalu Relevo wynika, że Czerwone Diabły nie chcą już zabiegać o sprowadzenie Ronalda Araujo z FC Barcelony. Wszystko przez to, że Blaugrana nie chce go sprzedawać i rozmawia z obozem piłkarza na temat nowego kontraktu, a i obecna umowa wiążąca go z klubem obowiązuje do lata 2026 roku.

Dlatego też angielski potentat skierował swój wzrok w stronę Niemiec, a konkretnie Bawarii. Obecnie faworytem do wzmocnienia linii obrony jest Matthijs de Ligt, który od dwóch lat występuje w Bayernie Monachium. Według Fabrizio Romano przedstawiciele Manchesteru United kontaktowali się już z obozem Holendra, który przecież w przeszłości pracował już z Erikiem ten Hagiem.

Ten aspekt może być bardzo istotny, bo sam piłkarz ma być otwarty na takie przenosiny. W dodatku Bayern jest gotowy na sprzedaż de Ligta, więc nie możemy wykluczyć, że wkrótce faktycznie będziemy świadkami przeprowadzki z Monachium do Manchesteru.

Czytaj też: Sensacyjny transfer Matsa Hummelsa? Defensor może zostać w Niemczech Gwiazdy mają zostać w Realu Madryt. Ogłoszenie lada moment

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Powód do wstydu? Niemcy mają inne zdanie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty