Reprezentacja Węgier pokonała Szkocję 1:0 (---> RELACJA) i zachowała szansę na awans do fazy pucharowej z trzeciego miejsca, ale okupiła tę wygraną fatalną kontuzją Barnabasa Vargi. Cała sytuacja wyglądała wprost koszmarnie.
Do zdarzenia doszło w 68. minucie rywalizacji. Węgier próbował wypracować sobie okazję w polu karnym, po czym został staranowany przez szkockiego golkipera Angusa Gunna i wymagał natychmiastowej pomocy medycznej.
Był to moment, kiedy trybuny w Stuttgarcie zamarły. Barnabas Varga opuścił boisko na noszach, a następnie przewieziono go do szpitala. Po północy węgierska federacja opublikowała komunikat w sprawie jego stanu zdrowia.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Nie podoba mu się wizja Szczęsnego. "Mam mieszane uczucia"
"Podczas zdarzenia w trakcie meczu u Barnabasa Vargi doszło do złamania kilku kości twarzy, a do tego doznał on wstrząśnienia mózgu. Najprawdopodobniej przejdzie operację. Noc spędzi w szpitalu w Stuttgarcie. Wspiera go cały zespół" - mogliśmy przeczytać na platformie X (---> WIĘCEJ TUTAJ).
Po spotkaniu głos ws. kontuzji Węgra zabrała także stacja telewizyjna BBC, która pokazała widzom powtórkę tego makabrycznego zdarzenia w zwolnionym tempie.
Prezenterka BBC Gabby Logan wyjaśniła, że UEFA złamała swój własny protokół, wyświetlając jeszcze raz tę scenę. - Istnieją protokoły dotyczące takich sytuacji jak chociażby ta związana z Christianem Eriksenem (zawał serca - przyp. red.) i byliśmy bardzo zaskoczeni, że UEFA zdecydowała się pokazać tę powtórkę - mówiła, cytowana przez "The Sun".
Stacja przeprosiła za ten incydent i wytłumaczyła później, że gdy tylko to zauważono, to natychmiast został przełączony obraz - na szerokie ujęcie stadionu.