Mistrzowie byli bezradni. Hiszpania pokazała moc w hicie Euro 2024

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Friedemann Vogel / Mecz Euro 2024: Hiszpania - Włochy
PAP/EPA / Friedemann Vogel / Mecz Euro 2024: Hiszpania - Włochy
zdjęcie autora artykułu

Niby tylko 1:0, niby po golu samobójczym, ale wyższość Hiszpanii nad Włochami była bezdyskusyjna. La Roja zdobyli drugi komplet punktów w Euro 2024, a mistrzowie Europy kompletnie rozczarowali.

W Gelsenkirchen doszło do hitowego spotkania drużyn, które zwyciężyły na początek Euro 2024. Hiszpania zdemolowała 3:0 Chorwację, a Włosi, z większymi problemami, pokonali 2:1 Albanię. Biorąc pod uwagę, że zespoły z Bałkanów zdążyły w środę zremisować 2:2, to zarówno La Roja, jak i Azzurrim zrobiło się blisko do fazy pucharowej. Zapowiadali mimo to, że w bezpośrednim pojedynku nie będzie kunktatorstwa. Głównie Hiszpanie dotrzymali słowa.

Od początku meczu byli groźniejsi. Skoro rozbili Chorwację w pierwszej połowie, chcieli powtórzyć wyczyn w meczu z obrońcami tytułu. Szansę na zdobycia gola mieli wcześnie Alvaro Morata oraz Nico Williams, ale pokonanie Gianluigi Donnarummy nie było proste.

W 24. minucie niebezpieczna dla Włochów była kolejna akcja młodości z doświadczeniem. Lamine Yamal dostrzegł Alvaro Moratę w polu karnym, a doskonale znany w Italii napastnik wypracował sobie miejsce do oddania strzału. Ponownie interweniował Gianluigi Donnarumma, który brawurowo skrócił kąt i nie pozwolił na znalezienie się piłki w bramce. Hiszpania napierała, ale do przerwy nie potwierdziła tego golem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Jeden strzał, zero uderzeń celnych - te liczby mówiły dużo o grze Włochów w pierwszej połowie. Nie tylko publiczność, ale również selekcjoner Luciano Spalletti miał dość oglądania bezbarwnego futbolu Azzurrich. W przerwie Spalletti wprowadził dwóch nowych zawodników Bryana Cristante i Andreę Cambiaso.

Zmiany nie pozwoliły Italii przejąć inicjatywy i chwiała się na coraz bardziej galaretowatych nogach. W 52. minucie Pedri stanął przed kolejną szansą pokonania strzałem bramkarza Włoch, ale spudłował po podaniu Marca Cucurelli. Gol La Roja wisiał na włosku.

Tego już było zdecydowanie za dużo i przeważający Hiszpanie zdobyli decydującego gola na 1:0 w 55. minucie. Zrobili to z pomocą przeciwnika. Zawiódł młody obrońca Riccardo Calafiori, który dał się zaskoczyć płaskim dośrodkowaniem i wpakował piłkę do własnej siatki. Włosi wbili już piątego gola samobójczego w Euro 2024, a i skończyło się dla nich możliwość tłumaczenia wynikiem nędznej gry.

Włosi niby zebrali się do odważniejszego grania i zaczęli dłużej utrzymywać się w posiadaniu piłki, ale to wszystko. Hiszpania pozostała groźniejsza i w 71. minucie postraszyła ponownie strzałem w poprzeczkę Nico Williamsa. Włosi odpowiedzieli pierwszym uderzeniem celnym w 86. minucie, jednak Riccardo Calafiori nie sprawił nim kłopotu Unaiowi Simonowi. I to praktycznie tyle ze strony Azzurrich, ponieważ w doliczonym czasie mocniej pachniało drugim golem Hiszpanii niż wyrównaniem.

Hiszpania zakończy fazę grupową meczem z Albanią, a przeciwnikiem Włoch będzie Chorwacja.

Hiszpania - Włochy 1:0 (0:0) 1:0 - Riccardo Calafiori (sam.) 55'

Składy:

Hiszpania: Unai Simon - Dani Carvajal, Robin Le Normand, Aymerick Laporte, Marc Cucurella - Pedri (71' Alex Baena), Rodri, Fabian Ruiz (90' Mikel Merino) - Lamine Yamal (71' Ferran Torres), Alvaro Morata (78' Mikel Oyarzabal), Nico Williams (78' Ayoze Perez)

Włochy: Gianluigi Donnarumma - Giovanni Di Lorenzo, Alessandro Bastoni, Riccardo Calafiori, Federico Dimarco - Nicolo Barella, Jorginho (46' Bryan Cristante) - Davide Frattesi (46' Andrea Cambiaso), Lorenzo Pellegrini (82' Giacomo Raspadori), Federico Chiesa (64' Mattia Zaccagni) - Gianluca Scamacca (64' Mateo Retegui)

Żółte kartki: Le Normand (Hiszpania) oraz Donnarumma, Cristante (Włochy)

Sędzia: Slavko Vincić (Słowenia)

Czytaj także: To im się udało. Barcelona oryginalnie nazwała Lewandowskiego Czytaj także: Co za słowa Niemców o Polakach. "To dla nas zaszczyt"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty