Po pierwszym meczu reprezentacji Anglii na Euro 2024 bohaterem był Jude Bellingham. To on zdobył zwycięskiego gola w starciu z Serbami. Wyrasta on na jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Kibice byli zachwyceni jego popisami w Realu Madryt, a teraz jest jednym z liderów kadry.
Kilka tygodni temu głośno było o jego związku z Laurą Celią Valk. Informował o tym "The Sun". Domnienana para tych rewelacji jednak nie potwierdziła. Angielskie media donosiły, że 25-letnia modelka od kilku miesięcy miała przebywać w domu Bellinghama w Madrycie i jest "zauroczona".
Piękność uznawana jest za jedną z najpiękniejszych Holenderek. Jest nawet umiejscawiana na specjalnej liście magazynu "FHM500". To swoisty ranking holenderskich kobiet, w którym piękna Laura zajmowała 145. miejsce. Już sama obecność w zestawieniu to jednak duża nobilitacja.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Ten piłkarz zachwycił ekspertów. "Wyprzedza o 10 lat chłopaków w swoim roczniku"
W jednym z wywiadów powiedziała zresztą, że lubi być singielką i wyjawiła, że jej idealnym facetem byłby ktoś z "humorem" i "ambitny". Teraz na jaw wyszły nowe fakty, które sprawiają, że pojawiły się wątpliwości dotyczące jej związku z czołowym piłkarzem Realu Madryt.
Wątpliwości wzbudziło to, że kiedy Jude Bellingham strzelił gola, to Holenderka w żaden sposób nie zareagowała. "Była szczególnie nieobecna" - pisze "Daily Mail". Zamiast na meczu w Gelsenkirchen, była w podróży w Paryżu.
Wiele wskazuje na to, że ich związek był wielką mistyfikacją. Tabloid sugeruje, że plotki o ich relacji to chwyt reklamowy zorganizowany przez dyrektora firmy odzieżowej, z którą współpracuje piękna Laura.
Źródło tabloidu z firmy Pretty Little Thing podało, że kiedy szefowie usłyszeli, że Valk zna Bellinghama, to wtedy jeden z pracowników skontaktował się z gazetą.
- To była jedna z tych plotek, które powaliły na kolana. Z wycieku wynikało, że firma zyskała duży rozgłos. Historia ich randki rozeszła się wszędzie i za każdym razem, gdy o tej historii przypominano, to marka zyskiwała popularność. To było całkiem sprytne - powiedział rozmówca "Daily Mail".
Z tych doniesień wynika, że zarówno Bellingham, jak i Valk nadal są singlami.
Czytaj także:
Problem z Superpucharem Polski. PZPN wybrał "niemożliwy" termin
Dopiero szósty dzień Euro, a oni już mają pewny awans. Oto powód