Wisła potwierdza. Utalentowany zawodnik idzie do Serie A

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jakub Krzyżanowski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jakub Krzyżanowski
zdjęcie autora artykułu

Wprawdzie Jakub Krzyżanowski był obecny na poniedziałkowym treningu Wisły Kraków, ale wszystko wskazuje na to, że nie będzie dłużej grać w Polsce. "Biała Gwiazda" potwierdziła, że 18-latek udał się do Włoch.

W sezonie 2023/24 Jakub Krzyżanowski wystąpił w 21 meczach Wisły Kraków. Popełnił sporo błędów i raczej nie był ulubieńcem kibiców, natomiast mówimy o 18-letnim zawodniku z dużym potencjałem. Pamiętamy go choćby z mistrzostw Europy U-17 w 2023 roku, gdy wraz z reprezentacją Polski dotarł do półfinału i był jedną z wyróżniających się postaci.

Już od dawna był na radarze wielu zagranicznych klubów. W styczniu informowaliśmy, że poważnie interesowały się nim kluby z Włoch oraz Belgii. Wówczas Wiśle udało się przekonać Krzyżanowskiego do pozostania. Przedłużono nawet kontrakt z utalentowanym piłkarzem (do 30 czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia). To oznacza, że Wisła zarobi solidne pieniądze (mowa o kilkuset tys. euro).

Bo temat powrócił. Wisła potwierdziła już, że Krzyżanowski udaje się do Włoch i niebawem jego nowym klubem powinna zostać Bologna FC. Transfer jest na ostatniej prostej.

Sam Krzyżanowski pójdzie drogą Kacpra Urbańskiego. Prawdopodobnie na początku będzie występował w Primaverze. Powinien też dostać szansę w młodzieżowej Lidze Mistrzów, a niewykluczone, że z czasem przebije się do "jedynki".

Urbański wyjechał do Włoch z Lechii Gdańsk, grał w drużynie młodzieżowej, ale nabrał doświadczenia i w minionym sezonie zanotował w sumie 25 występów w pierwszym zespole Bolonii, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji Polski i wyjazdem na Euro 2024.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Eksperci wskazują idealnego kandydata do składu na Austrię

CZYTAJ TAKŻE: Grupa śmierci to nie wyrok śmierci. To da Polsce awans z grupy na Euro 2024 Słowa poszły w świat. Trener Austrii o meczu z Polską

Źródło artykułu: WP SportoweFakty