Michniewicz podał cel na mecz z Austrią. Już wcześniej przed nią przestrzegał

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Reprezentacja Polski po pierwszym meczu Euro 2024 nie ma punktów. Szansą na poprawę dorobku jest piątkowe spotkanie z Austrią. Czesław Michniewicz w rozmowie z RMF FM podał cel, jaki muszą zrealizować Polacy.

Od porażki zaczęła udział w Euro 2024 reprezentacja Polski. Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość Holandii, która triumfowała 2:1. To Polacy objęli prowadzenie po trafieniu Adama Buksy, ale potem strzelali już tylko rywale. Gole Cody'ego Gakpo i Wouta Weghorsta dały Pomarańczowym zwycięstwo.

Mimo przegranej Polacy są chwaleni za styl gry. Nie postawili na defensywę i starali się zagrażać bramce przeciwnika. Po ostatnim gwizdku piłkarze mieli prawo czuć rozczarowanie.

- To już staje się tradycja, że pierwszy mecz na turnieju jest dla nas trudny. Euforia jest w narodzie, że było fajnie, że była zabawa. Dobrze, niech tak pozostanie - powiedział Czesław Michniewicz w "Porannej Rozmowie RMF".

ZOBACZ WIDEO: Raport z Hamburga. "Spotkanie mogło być rozstrzygnięte po kwadransie"

Polacy po porażce z Holandią są w trudnej sytuacji. W starciu z Austrią nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów. Zdaniem Michniewicza będzie ono trudniejsze niż mecz z Holendrami.

- Musimy zwrócić uwagę na to, że to będzie bardziej bezpośrednie spotkanie. Nasi obrońcy będą ścigali się z napastnikami reprezentacji Austrii. Mają też dobrego trenera. To będzie wyrównany mecz. My mamy swoje atuty. Przed turniejem mówiłem, że łatwiej będzie o punkty z Holandią niż z Austrią. Zróbmy wszystko, żeby nie przegrać. Sytuacja jest trudna, ale dla obu drużyn. Jeśli Austria wygra z Francją (mecz odbędzie się w poniedziałek o godz. 21 - przyp. red.), to ta grupa stanie na głowie i wszystko będzie możliwe - dodał Michniewicz.

W spotkaniu z Holandią Biało-Czerwoni musieli sobie radzić bez Roberta Lewandowskiego. O to przez Roberta Mazurka został zapytany były selekcjoner naszej kadry.

- Ta kontuzja Lewego była najgorszą rzeczą, jaka mogła się stać. Probierz miał tydzień na to, by przygotować zawodnika, który go zastąpi. Drużyna mogła się oswoić z tą sytuacja. Przygotowane były stałe fragmenty. To było szczęście w nieszczęściu, że stało się to kilka dni przed meczem z Holandią - odpowiedział Michniewicz.

Mecz Polski z Austrią odbędzie się 21 czerwca w Berlinie. Pięć dni później Polacy w Dortmundzie zagrają z Francją.

Czytaj także:
Twierdził, że Polska nie ma szans na awans. Oto co mówi już po meczu
Trzy słowa. Tak Lewandowski zareagował po meczu z Holandią

Komentarze (14)
avatar
Marek Żurek
17.06.2024
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Wypowiada się specjalista od głębokiej defensywy i murowania bramki za wszelką cenę. Dobrze że Lewy nie grał. W Barcie nic nie pokazuje. A w kadrze tylkospina wszystkich i każdy gra na niego. Czytaj całość
avatar
as64
17.06.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Francja i Holandia. Polska i Austria posłużą do nabicia punktów. Tu nie ma baraży żeby szło się wkręcić. 
avatar
Janusz Piotrowski
17.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
2 gole strzelił Salomon, agent wroga. 
avatar
PrawdaBoli1
17.06.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
avatar
Andy87
17.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Taktyka Czesia to stawiamy autobus i laga do przodu... Nawet brazylijskie telenowele z lat 90tych się lepiej oglądało.