Jakub Kosecki najlepsze lata ma już za sobą. 33-latek w najlepszym okresie grał m.in. w Legii Warszawa, SV Sandhausen, Adanie Demirspor, czy Śląsku Wrocław. Obecnie jest graczem IV-ligowego KTS Weszło, w którym zamiast być gwiazdą, jest przeważnie rezerwowym zawodnikiem.
5-krotny reprezentant Polski za kilka tygodni ma zmienić klub. Jak dowiedział się portal meczyki.pl, 33-latek zostanie piłkarzem Kosy Konstancin. To klub Romana Koseckiego, który występuje w A-Klasie.
Obecnie Kosa Konstancin, z dorobkiem 31 punktów, zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli. Liderem jest Korona Góra Kalwaria (62 pkt).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
[b]
[/b]
Nie jest tajemnicą, że "Kosa" w szczytowym momencie dużo zarabiał, a pieniądze lekką ręką wydawał. Teraz przyznał, jakie to były kwoty w skali miesiąca. Można złapać się za głowę, bo tylko nieliczni mogą sobie pozwolić na tak wystawne życie.
- Źródełko bardzo szybko usycha, gdy żyło się na takim poziomie, że miesięczne wydatki to 50, 60 czy 70 tys. zł. Trzeba było z tego zejść, żyć spokojnie, wydawać mniej. Dla piłkarzy, którzy tak funkcjonują, to trudny przeskok. Jeżeli jesteś inteligentny, a uważam się za takiego człowieka, to potrafisz sobie to poukładać w głowie - mówił Kosecki podczas wizyty u Łukasza Kadziewicza w podcaście "W cieniu sportu".
Zobacz także:
Szaleństwo po ogłoszeniu Mbappe. Tego Real nie przewidział
Podobnie jak Lewandowski. Media wiedzą, ile zarobi Mbappe w Realu