Od wielu lat zawodnikiem, który ciągnie reprezentację Polski, jest Robert Lewandowski. To właśnie na jego barkach spoczywa ciężar zdobywania goli, ale również pomagania w defensywie.
Drugim filarem naszej kadry jest Wojciech Szczęsny. Bramkarz Juventusu Turyn wielokrotnie ratował reprezentację przed utratą bramki, także w sytuacjach wydawałoby się beznadziejnych.
Kariera Lewandowskiego i Szczęsnego nie będzie jednak trwać wiecznie. Inny z zawodników będzie musiał przejąć pałeczkę lidera. Kapitan reprezentacji ma już swojego faworyta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
- Przemek Frankowski liderem? Na boisku tak. Poza boiskiem jest cichy i spokojny. To nie przeszkadza. Widać jednak, jak na boisku reaguje, jaką ma mowę ciała, jakie decyzje podejmuje - powiedział Lewandowski na kanale "Łączy nas piłka".
35-letni napastnik FC Barcelony nie szczędził słów pochwał Przemysławowi Frankowskiemu. Kapitan kadry wskazał elementy, dzięki którym zawodnik RC Lens ma szanse na stanie się liderem reprezentacji.
- Czuje się pewnie, bierze odpowiedzialność piłkarską na siebie, nie boi się. To jest super. Nie chodzi o to, żeby ktoś, kto nie boi się odpowiedzialności, poza boiskiem też musiał być cały czas z przodu - mówił "Lewy".
Frankowski w tym sezonie wystąpił w 39 spotkaniach RC Lens. Zdobył w nich cztery bramki, cztery razy notował też asystę. Jego kontrakt z dotychczasowym pracodawcą obowiązuje do 2028 roku.
Z kolei w reprezentacji Polski rozegrał 40 meczów, w których strzelił trzy gole i zaliczył sześć asyst.
Zobacz także:
Lewandowski o szansach na Euro 2024. Aż się uśmiechnąłx
Strzelił historycznego gola Jagiellonii. "Nie czułem się bohaterem"