Trzydzieści bramek w meczu piłki nożnej? Wydawać by się mogło, że takie liczby w tej dyscyplinie sportu to czysta abstrakcja, ale nic bardziej mylnego. W trzeciej lidze piłkarek nożnych taki wynik wykręciły w sobotę zawodniczki UKS Wisły Kraków.
Krakowianki zdemolowały u siebie Rysy Bukowina Tatrzańska, które zamykają ligową tabelę. Outsiderki rozgrywek w ciągu 18 kolejek nie zdobyły jak dotąd żadnych punktów i... wciąż czekają na premierowego gola. Bramek straciły już z kolei aż 119.
W meczu z ekipą z Bukowiny Tatrzańskiej pięciokrotnie na listę strzelczyń wpisała się Dąbrowska, cztery bramki dorzuciły od siebie Fryczek i Sobolewska, po trzy zdobyły Pokorniak, Łatka, Kokoszka oraz Mikulińska, dwie dołożyły Siwek i Łagowska, a jedną - Zelek.
Pod wrażeniem był Jarosław Królewski. Właściciel Wisły Kraków przekazał na platformie X post, który pojawił się na oficjalnym profilu żeńskiej drużyny.
UKS Wisła Kraków występuje w grupie IV i zajmuje obecnie drugie miejsce w stawce. Po ostatniej wygranej zespół ma na swoim koncie 48 punktów, czyli tyle samo co Football Success Academy Kraków, przy czym aktualne liderki rozegrały o jedno spotkanie mniej.
Czytaj także:
Świetne informacje dla polskiego bramkarza. Trener zabrał głos
Ostatnia nadzieja Lecha Poznań. Margines błędu skurczył się do zera
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić