Już w styczniu tego roku w mediach zaczęły wybrzmiewać wieści nt. możliwego odejścia Casemiro do Arabii Saudyjskiej. Wówczas footmercato.net, łączyło Brazylijczyka z Al-Nassr, czyli aktualnym zespołem Cristiano Ronaldo. W ostatnim czasie temat znów powrócił, tym razem za sprawą Record Portugal.
Źródło prócz poinformowania o możliwej wyprowadzce pomocnika, wyznaczyło także jego potencjalnego następcę. A nim może zostać Joao Neves z Benfiki Lizbona. Młody Portugalczyk rozgrywa świetny sezon, będąc jedną z kluczowych postaci "Orłów".
19-latek to wychowanek lizbońskiego klubu. Do pierwszej drużyny dołączył dość niedawno, bo w styczniu 2023 roku. Od tego momentu jego wartość rynkowa zaczęła znacznie rosnąć, sięgając dziś już sumy 45 mln euro, zdaniem TransferMarkt.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
Ale taka kwota może nie wystarczyć. Według medium, Manchester United szykuje się na o wiele większy wydatek. "Czerwone Diabły" mogą bowiem zaoferować nawet blisko 100 mln euro.
Wejście w buty Casemiro to nie lada wyzwanie. Brazylijczyk to bowiem niezwykle istotna postać w układance Erika ten Haga. Dotąd dla giganta z Old Trafford rozegrał 80 meczów, w których 12 razy umieścił piłkę w siatce i dziewięciokrotnie asystował. W Manchesterze zameldował się sierpniu 2022 roku, przechodząc wówczas z Realu Madryt za ponad 70 mln euro.
Nie gryzie się w język ws. Rybusa. Mówi o "postawie zdrajcy"
Cracovia walczy o utrzymanie, a trener o pracę. "Rozmawiamy szczerze od początku"