Koledzy musieli go trzymać. Salah wściekł się na Kloppa

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Mohamed Salah i Juergen Klopp podczas kłótni
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Mohamed Salah i Juergen Klopp podczas kłótni

Mohamed Salah rozpoczął spotkanie 35. kolejki Premier League pomiędzy West Hamem United a Liverpoolem FC na ławce rezerwowych. W momencie, gdy miał pojawić się na boisku, wdał się w kłótnię z Juergenem Kloppem. Egipcjanin był mocno zdenerwowany.

W tym sezonie rywalizacja w angielskiej Premier League dostarcza najwięcej emocji. Wszystko z uwagi na to, że wciąż o tytuł walczą trzy kluby - Manchester City, Arsenal FC oraz Liverpool FC. W pozostałych najlepszych ligach na świecie rywalizacja jest zdecydowanie bardziej jednostronna.

Ostatni spadek formy The Reds sprawia jednak, że będzie im bardzo ciężko o tytuł. Po derbowej porażce z Evertonem podopieczni Juergena Kloppa jedynie zremisowali z West Ham United w ramach 35. kolejki. Gospodarze objęli prowadzenie przed przerwą, a po zmianie stron padły dwie bramki dla gości. Wynik meczu w 77. minucie ustalił Michail Antonio.

W kontekście wspomnianego spotkania głośno zrobiło się o sytuacji przy linii bocznej, kiedy to do wejścia na boisko szykowało się trzech piłkarzy Liverpoolu. W tym gronie był Mohamed Salah, który przed pojawieniem się na boisku wdał się w kłótnię ze swoim szkoleniowcem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

W pierwszej kolejności do Klopp odezwał się do Egipcjanina, co wyraźnie go zdenerwowało. Ten rozpoczął dyskusję, podczas której nieustannie machał rękami. Dopiero interwencja Darwina Nuneza sprawiła, że Salah się uspokoił i zakończył dyskusję z trenerem, który już wcześniej postanowił się wycofać.

Po zakończonym spotkaniu Klopp i Salah minęli się na boisku, ale pomiędzy nimi nie było widać pojednania. W pomeczowym wywiadzie szkoleniowiec The Reds zabrał głos na temat sytuacji. Postanowił nie dzielić się tym, co zostało powiedziane, ale ujawnił, że doszło między nimi do rozmowy w szatni i dla niego jest to już koniec tematu.

Tymczasem gwiazda Liverpoolu odmówiła rozmowy z mediami w strefie mieszanej. - Jeśli przemówię, będzie ogień - skomentował swoją decyzję Egipcjanin.

Przeczytaj także:
Apel Grosickiego do kibiców. "Macie swoje zadanie do wykonania"
"To jest najważniejsze". Piłkarz Jagiellonii uspokaja po meczu z Pogonią

Komentarze (0)