To nie jest wymarzony sezon dla FC Barcelony i Roberta Lewandowskiego. Duma Katalonii, po porażce w niedzielnym El Clasico z Realem 2:3, straciła już realną szansę na obronę mistrzostwa Hiszpanii.
Z kolei w Lidze Mistrzów podopieczni Xaviego odpadli na etapie ćwierćfinału, okazując się w dwumeczu słabszym od Paris Saint-Germain.
Natomiast sam Robert Lewandowski nie jest tak skuteczny jak chociażby w swoim poprzednim sezonie w Barcelonie i najprawdopodobniej po raz pierwszy od wielu lat nie zostanie królem strzelców rozgrywek.
Nie zmienia to jednak faktu, że kapitan reprezentacji Polski ma umowę z Barceloną ważną do czerwca 2026 roku. Mimo to wciąż spekuluje się, że już tego lata 35-latek może odejść z Dumy Katalonii, a w jego miejsce działacze sprowadzą innego piłkarza.
Na giełdzie transferowej pojawiło się właśnie nazwisko Aleksandra Isaka. Zdaniem dziennikarzy "The Sun", to właśnie podpisaniem kontraktu ze Szwedem mają być zainteresowani szefowie Barcelony.
Problemem może okazać się jednak kwota, za jaką działacze Newcastle United będą w stanie sprzedać swojego zawodnika. Według angielskiego dziennika cena za Szweda to aż 100 milionów euro.
Czytaj także: Tomaszewski zbulwersowany wieściami nt. trenera Barcelony. "To była ustawka"
ZOBACZ WIDEO: Pierwsza edycja gali Herosi WP SportoweFakty za nami. Zobacz, kto wygrał