Piłkarz wrócił do Barcelony. Przykre "powitanie"

Twitter / Na zdjęciu: Ousmane Dembele
Twitter / Na zdjęciu: Ousmane Dembele

Kiedyś był jednym z ulubieńców kibiców FC Barcelony, a dziś nie ma już śladu po dawnej sympatii. Ousmane Dembele przekonał się o tym po dotarciu do stolicy Katalonii na rewanż w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

[tag=720]

FC Barcelona[/tag] jest o krok od awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Katalończycy wygrali pierwszy mecz z Paris Saint-Germain 3:2, a w rewanżu zagrają na własnym stadionie. Wystarczy, że ekipa Xaviego nie przegra i pozostanie w grze w elitarnych rozgrywkach.

Tydzień temu całkiem niezły występ zaliczył Ousmane Dembele. To on na początku drugiej połowy trafił na 1:1 dla francuskiego giganta. Francuzowi nie przeszkadzał fakt, że wcześniej grał w "Dumie Katalonii" i szalał z radości po zdobyciu bramki.

To nie spodobało się fanom Barcy, którzy już wcześniej stracili sympatię do 26-letniego gwiazdora. Kibice mają mu za złe, że rok temu zamienił ich klub na PSG. To i wspomniana celebracja gola sprawiają, że przed Dembele bardzo trudne spotkanie.

ZOBACZ WIDEO: Czy Lewandowski zostanie prezesem PZPN? Mamy odpowiedź

Już po dotarciu do Barcelony francuski piłkarz przekonał się, że nie może liczyć na miłe przyjęcie. Kiedy z drużyną dotarł do hotelu, grupa kibiców obrzuciła go obelgami. Dembele nie pomógł fakt, że próbował się ukryć pod kapturem.

Gazeta "Sport" dodaje, że podczas wtorkowego meczu fani FC Barcelony będą wrogo nastawieni do swojego byłego zawodnika. Gwizdy i obraźliwe okrzyki będą się pojawiać za każdym razem, gdy Dembele będzie przy piłce.

Mecz FC Barcelona - Paris Saint-Germain już we wtorek 16 kwietnia o godzinie 21:00. Transmisja na żywo w Polsat Sport Premium. Relacja LIVE w WP SportoweFakty.

Hiszpanie są pewni. Jeden z tej dwójki poprowadzi Barcę w przyszłym sezonie >>
Szkody na blisko milion złotych. Ujawniono, co robił w luksusowej willi >>

Komentarze (0)