Korona Kielce już teraz jest w trudnej sytuacji. Po 25 kolejkach ma tyle samo punktów, co będąca w strefie spadkowej Puszcza Niepołomice i widmo degradacji zagląda w oczy drużynie prowadzonej przez Kamila Kuzerę.
Ale położenie w tabeli i forma drużyny nie są jedynymi problemami szkoleniowca. Okazuje się bowiem, że Koronie do końca sezonu nie pomoże kluczowy zawodnik Nono.
Hiszpan podczas jednego z treningów doznał paskudnej kontuzji, najgorszej dla piłkarza. Zerwał więzadło krzyżowe w prawym kolanie i czeka go długa przerwa w grze.
ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym
- Niestety Nono przedwcześnie opuścił czwartkowy trening. W nocy wykonaliśmy badania i potwierdziły one zerwanie więzadeł - powiedział trener Kuzera na konferencji prasowej.
- Musimy przeorganizować naszą strukturę. Nie mogę pozwolić sobie, żeby teraz szukać następcy Nono, bo po prostu nie mam takiego zawodnika - komentował trener Korony.
Korona jeszcze nie podjęła decyzji, gdzie Nono będzie przechodził rehabilitację. Jednym z pomysłów jest Barcelona.
Nono w sezonie 2023/24 strzelił cztery gole w PKO Ekstraklasie, a do tego dorzucił cztery asysty. Był ważną postacią nie tylko na boisku, ale i w szatni.
W najbliższej kolejce Korona zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź (1 kwietnia, godz. 17.30).
CZYTAJ TAKŻE:
Co z nowym kontraktem Janży? Kapitan Górnika wciąż nie wie na czym stoi
"To jest prawdziwy Camilo Mena". Kolumbijczyk zaczął błyszczeć w Lechii Gdańsk