Hubert Hurkacz rozegrał w turnieju w Miami trzy mecze. W drodze do starcia z Grigorem Dimitrowem eliminował Aleksandra Szewczenkę i Sebastiana Kordę. Do pokonania zarówno reprezentanta Kazachstanu, jak i zawodnika ze Stanów Zjednoczonych potrzebował trzech setów.
We wtorek Hubert Hurkacz przegrał w trzech setach mecz z doświadczonym Grigorem Dimitrowem. 32-letni Bułgar jest doświadczonym zawodnikiem i choć największe sukcesy odnosił w poprzedniej dekadzie, to pozostał niebezpiecznym tenisistą z czołówki rankingu ATP. W przeszłości nie poniósł ani jednej porażki z Polakiem.
We wtorek za faworyta meczu był uznawany Grigor Dimitrow. Co prawda Hubert Hurkacz jest notowany na wyższym miejscu w rankingu ATP, ale nie prezentuje życiowej formy w ostatnich tygodniach, a także nie radził sobie we wcześniejszych konfrontacjach z Bułgarem. Tym razem o jego porażce zdecydował tie-break w trzecim secie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Za awans do czwartej rundy Hubert Hurkacz zarobił 101 tysięcy dolarów, czyli w przeliczeniu na złotówki około 400 tysięcy. Znacznie więcej niż w poprzednim, nieudanym turnieju w Indian Wells. Nie będzie mieć jednak możliwości powiększenia nagrody, ponieważ do ćwierćfinału wszedł zamiast niego Grigor Dimitrow.
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia