Kowalczyk ma obawy przed meczem z Walią. "Opinia publiczna go zniszczy"

YouTube / Na zdjęciu: Wojciech Kowalczyk
YouTube / Na zdjęciu: Wojciech Kowalczyk

Polska w półfinale baraży o Euro 2024 pokonała Estonię 5:1. Tym samym w decydującym spotkaniu Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Walią. Spore wątpliwości co do awansu ma jednak Wojciech Kowalczyk, o czym dał znać na kanale WeszłoTV na YouTube.

Fatalna dyspozycja reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2024 sprawiła, że nasi kadrowicze nie wywalczyli awansu na wielką imprezę. Jednak od początku było jasne, że w przypadku niepowodzenia wystąpią w barażach.

W półfinale Polacy trafili na Estonię. Spotkanie zostało rozegrane na PGE Narodowym w Warszawie i nie miało większej historii. Mimo że po pierwszej połowie podopieczni Michała Probierza prowadzili tylko 1:0, to ostatecznie zwyciężyli 5:1.

Tym samym we wtorek, 26 marca stanie się jasne, czy ostatecznie Biało-Czerwoni wystąpią na Euro 2024. Warunek jest jeden, a mianowicie triumf w rywalizacji z reprezentacją Walii, która ograła Finlandię 4:1. Polaków czeka zatem wyjazd do Cardiff, co sprawia, że o końcowy rezultat obawia się były reprezentant Wojciech Kowalczyk.

ZOBACZ WIDEO: Eksperci są zgodni. Walia to drużyna "trzy piętra wyżej"

- Dalej mam wątpliwości. Jedziemy do Cardiff. Tak naprawdę w ostatnich meczach wyjazdowych wyglądaliśmy jak? No właśnie, jak drużyna... Estonii. No może ciut lepiej. Czy w Pradze zremisowaliśmy chociaż mecz? W Kiszyniowie czy zremisowaliśmy chociaż mecz? Czy w Tiranie? Ten hurraoptymizm po wygranej z dziadami, którzy w naszej PKO Ekstraklasie nie występują, a jak ich zatrudnić, to do bycia magazynierami, nie powoduje u mnie żadnej, ale to żadnej radości - przyznał na kanale WeszłoTV na YouTube.

Zdaniem Kowalczyka spotkanie z Walią będzie idealnym testem dla naszego selekcjonera. Jednak według niego Cezary Kulesza, prezes PZPN, nie powinien zwalniać go w przypadku, gdy nadchodząca rywalizacja nie zakończy się powodzeniem.

- Poczekajmy do wtorku. We wtorek wieczorem okaże się, czy Michał Probierz się nadaje czy nie. Opinia publiczna go zniszczy. Jestem zdania, że zostawmy Michała (w przypadku porażki - przyp. red.). Zobaczymy, co jest w stanie wykombinować. Nie mamy żadnych meczów o punkty. Eliminacje do MŚ zaczynają się dopiero w 2025 r. A Liga Narodów jest niepoważna, przynajmniej dla naszej reprezentacji - podkreślił 51-latek.

Spotkanie Walia - Polska odbędzie się we wtorek, 26 marca. Początek o godzinie 20:45. Transmisja telewizyjna na TVP 1 i TVP Sport, online w Pilot WP, a relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Przeczytaj także:
Nieoficjalnie. To on poprowadzi mecz Walia - Polska

Komentarze (8)
avatar
Treserka drewna
23.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W Polskiej kadrze dla drewniaka są za wysokie progi na jego kulawe nogi ! 
avatar
Poniżyłem treserkaklonów
23.03.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Żałosny płacz i wycie do księżyca treserka i sekty kibolków jest arią operową dla uszu prawdziwych Kibiców! 
avatar
Loża Szydercy
23.03.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Oprawcie drewniaka w drewniane ramki , obsypcie go trocinami i posmarujcie drewnochronem . Może go zakonserwujecie jako płytę pilśniową ! 
avatar
Jagafan !
23.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie pij ruskiego spirytusu, to przejrzysz na oczy 
avatar
PortaldlaObłąkanych
22.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I słusznie ze ma. Ja tego narazie nie widzę