Dla 17-latka było to pierwsze trafienie w seniorskim futbolu. Jakub Żewłakow wpisał się na listę strzelców w 49. minucie meczu wykorzystując świetne prostopadłe podanie Michała Kucharczyka.
Młody piłkarz rezerw warszawskiego zespołu oddał bardzo precyzyjny strzał lewą nogą, a piłka po odbiciu się od słupka wpadła do bramki. Ostatecznie zespół pomocnika odniósł przekonujące zwycięstwo 4:0.
Strzelec drugiego gola dla wygranej drużyny jest synem Michała Żewłakowa. Były kadrowicz zapisał piękną kartę w historii reprezentacji Polski. Wystąpił w narodowych barwach aż 102 razy i zdobył trzy bramki.
Jakub Żewłakow uważany jest za spory talent. Komplementował go Marcin Szymczyk - dziennikarz portalu legia.net.
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę na środku boiska. A później zrobił szalony rajd
"Bardzo podoba mi się gra i umiejętności tego chłopaka. O głowę jestem spokojny, bo wiem, że jest dobrze wychowywany przez Michała Żewłakowa. Jeśli zdrowie dopisze, to możemy mieć z Kuby pociechę" - napisał Szymczyk na platformie X.
Jak dotąd 17-latek występował jedynie w grupach młodzieżowych. W tym sezonie pomocnik zanotował 16 występów i pięć bramek w Centralnej Lidze Juniorów.
Bramka Żewłakowa poniżej od 1:12:30:
Czytaj także:
Tylko w WP. Dariusz Mioduski reaguje na słowa ministra Nitrasa
Bartosz Kapustka nie ma szczęścia. Możliwa kolejna pauza