Pięciu Polaków, jeden gol w meczu Serie A. Rewelacja sezonu drżała o wynik

PAP/EPA / Claudio Giovannini / Mecz Serie A: Empoli FC - Bologna FC
PAP/EPA / Claudio Giovannini / Mecz Serie A: Empoli FC - Bologna FC

Kolejne zwycięstwo Bologni w lidze włoskiej, choć wymęczone, ponieważ strzeliła Empoli gola na 1:0 dopiero w doliczonym czasie. Na boisku byli Bereszyński, Walukiewicz, Żurkowski, Skorupski oraz Urbański.

Do zakończenia sezonu w lidze włoskiej pozostało tylko dziewięć kolejek. Na rozpoczęcie weekendowej serii gier, poprzedzającej przerwę reprezentacyjną, doszło do pojedynku na Stadio Carlo Castellani. Przystąpiły do niego zespoły, które stawiają sobie inne cele.

Empoli od początku sezonu a to oddala się, a to niebezpiecznie przybliża się do strefy spadkowej. Drużyna przyspieszyła po zatrudnieniu trenera Davide Nicoli, ale z powodu dwóch ostatnich porażek ponownie znalazła się na najniższym, bezpiecznym miejscu w lidze. Drużyna z Toskanii przegrała po 0:1 z Cagliari Calcio i AC Milanem.

Z kolei Bologna walczy o awans do Ligi Mistrzów, który może być dużym zaskoczeniem. Rossoblu nie byli stawiani wśród mocnych kandydatów do zajęcia miejsca w najlepszej czwórce, tymczasem konsekwentnie umacniali się na lokacie tuż za podium. Poniesiona tydzień temu porażka 0:1 z Interem Mediolan nastąpiła po pięknej serii sześciu zwycięstw.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W pierwszej połowie obu zespołom nie udało się strzelić gola, choć szans na to nie brakowało. Jedną z nich miał Szymon Żurkowski w 26. minucie. Pomocnik Empoli dostał piłkę blisko linii pola karnego i nie miał blisko siebie przeciwnika. Jego uderzenie okazało się nieznacznie niedokładne i Łukasz Skorupski odprowadził piłkę wzrokiem poza boisko.

Do końca podstawowego czasu piłka nie znalazła się w bramce, co zapowiadało małe zaskoczenie na początek kolejki. Bologna postanowiła jednak nacisnąć raz jeszcze i w doliczonym czasie wcisnęła piłkę do bramki Empoli na 1:0. Bohaterem został Giovanni Fabbian, który wykonał dobitkę strzału zza pola karnego. Nie popisali się gospodarze przy wyprowadzeniu piłki, ani ich bramkarz Elia Caprile.

Bartosz Bereszyński, Sebastian Walukiewicz i Łukasz Skorupski rozegrali pełny mecz. Szymon Żurkowski był na boisku do 66. minuty, kiedy to jego zmiennikiem został Wiktor Kowałenko. Kacper Urbański trafił na ławkę w 79. minucie, a właśnie za niego wszedł bohater Giovanni Fabbian.

Następnym przeciwnikiem Empoli będzie Inter Mediolan. Z kolei Bolognę czeka teoretycznie proste zadanie w meczu u siebie przeciwko Salernitanie.

Empoli FC - Bologna FC 0:1 (0:0)
0:1 - Giovanni Fabbian 90'

Składy:

Empoli: Elia Caprile - Bartosz Bereszyński, Sebastian Walukiewicz, Sebastiano Luperto, Giuseppe Pezzella (46' Liberato Cacace) - Emmanuel Gyasi (66' Tyronne Ebuehi), Razvan Marin, Youssef Maleh - Nicolo Cambiaghi (75' Alberto Cerri), Szymon Żurkowski (66' Wiktor Kowałenko) - M'Baye Niang (75' Francesco Caputo)

Bologna: Łukasz Skorupski - Sam Beukema (72' Tommaso Corazza), Jhon Lucumi, Riccardo Calafiori, Victor Kristiansen - Kacper Urbański (79' Giovanni Fabbian), Remo Freuler, Lewis Ferguson (79' Michel Aebischer) - Dan N'Doye (57' Riccardo Orsolini), Jens Odgaard (72' Santiago Castro), Alexis Saelemaekers

Żółte kartki: Luperto, Pezzella, Maleh, Caputo (Empoli)

Sędzia: Michael Fabbri

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty