Sztab szkoleniowy "Blaugrany" zdecydował się na spore zmiany w wyjściowym składzie na spotkanie z RCD Mallorca. Największą niespodzianką był fakt, że w "jedenastce" zabrakło Roberta Lewandowskiego, a w jego miejsce zagrał młody Marc Guiu.
FC Barcelona stopniowo zyskiwała przewagę, a ważną rolę odegrał Raphinha. Reprezentant Brazylii został ewidentnie sfaulowany i po analizie VAR sędzia główny przyznał gospodarzom rzut karny. Trener miał pewną zagwozdkę, bowiem Lewandowski, który jest etatowym egzekutorem, siedział wówczas wśród rezerwowych.
W 24. minucie do piłki podszedł Ilkay Gundogan. Doświadczony pomocnik zdecydował się na uderzenie w prawy dolny róg, jednak w ten sposób nie zdołał zaskoczyć Predraga Rajkovicia. Serb wykazał się refleksem i obronił strzał gracza FC Barcelony.
Lamine Yamal chciał naprawić błąd klubowego kolegi, lecz nieczysto trafił w piłkę. Defensywa Mallorki wyszła z tej sytuacji obronną ręką.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
Gundogan będzie musiał poczekać na kolejne trafienie w tym sezonie La Ligi. Niemiecki zawodnik zgromadził dotychczas pięć goli.
Robert Lewandowski na ławce rezerwowych, przez co to Ilkay Gundogan podchodzi do karnego...
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 8, 2024
Efekt? Cóż, zobaczcie poniżej
Mecz trwa w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/P5UQXX9TxQ pic.twitter.com/QS6Flz5nZh
Czytaj więcej:
Głośne oklaski dla Lewandowskiego. Mimo że Polak usiadł na ławce rezerwowych
Jeden telefon zmienił wszystko. 15-latek wprost z boiska zabrany do szpitala
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)