Tragedia we Francji. Mecz w trybie pilnym przerwany

Twitter / Na zdjęciu: sztab medyczny i piłkarze wokół Albertha Elisa
Twitter / Na zdjęciu: sztab medyczny i piłkarze wokół Albertha Elisa

Do dramatycznych wydarzeń doszło w meczu francuskiej Ligue 2 pomiędzy Girondins Bordeaux i EA Guingamp (1:0). W 10. minucie Alberth Elis doznał poważnego urazu głowy. Zawodnik jest utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.

W tym artykule dowiesz się o:

Do sytuacji doszło na początku meczu. Piłkarz Girondins Bordeaux Alberth Elis zderzył się głową z Donatienem Gomisem. Reprezentant Hondurasu nie był w stanie kontynuować gry. Spotkanie zostało przerwane na 8 minut, a Elis opuścił boisko na noszach i następnie został przewieziony do szpitala.

Z najnowszych ustaleń francuskich mediów wynika, że piłkarz doznał poważnego urazu głowy. Niezbędna była operacja, która trwała 50 minut. Po niej Elis został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

"Te obrazy sprawiają, że boimy się najgorszego" - informuje portal "RMC Sport". Stan zdrowia Honduranina bardzo zaniepokoił klub z Bordeaux, który apeluje do fanów o modlitwę za zdrowie Elisa.

ZOBACZ WIDEO: Jakub Błaszczykowski odpowiada na trudne pytania przed premierą swojego filmu

Elis przez kilka minut pozostawał bez ruchu na boisku. Szybko zajął się nim personel medyczny klubu z Bordeaux. Następnie został przeniesiony na nosze i trafił do szpitala. Piłkarz był przytomny. Początkowo podejrzewano złamanie kości twarzy, ale sprawa jest dużo poważniejsza.

Dziennikarz Oscar Funes dodał, że podczas operacji wszystko poszło zgodnie z planem. Obecnie Elis przebywa na sali pooperacyjnej.

W szpitalu są obecni przy nim rodzice, a także dyrektor sportowy klubu Admar Lopes. Po meczu trener Girondins Albert Riera zadedykował wygraną piłkarzowi.

Czytaj także:
Raków Częstochowa rozczarował. Stal Mielec wciąż niepokonana
Bayern przełamał fatalną serię. Wielki Harry Kane

Źródło artykułu: WP SportoweFakty