Polacy zagrali w Lidze Europy. Niezła sytuacja zespołu Nicoli Zalewskiego

PAP/EPA / Olaf Kraak / Mecz Ligi Europy: Feyenoord Rotterdam - AS Roma
PAP/EPA / Olaf Kraak / Mecz Ligi Europy: Feyenoord Rotterdam - AS Roma

Nicola Zalewski dostał szansę pokazania się w podstawowym składzie AS Romy, a Łukasz Łakomy zagrał w jedenastce Young Boys Berno. Bliżej do awansu w Lidze Europy mają rzymianie, którzy zremisowali 1:1 na wyjeździe z Feyenoordem Rotterdam.

Feyenoord Rotterdam ma ostatnio "szczęście" do spotkań z zespołami z Rzymu. W pierwszej edycji Ligi Konferencji Europy przegrał w finale z AS Romą, a na przykład w grupie trwającej edycji Ligi Mistrzów rywalizował z Lazio. Portowcy okazali się gorsi niż Biancocelesti, a także Atletico Madryt i z trzeciego miejsca w grupie wylądowali w Lidze Europy.

Nicola Zalewski znalazł się w ofensywnym trio Giallorossich wspólnie z nietuzinkowymi zawodnikami Paulo Dybalą i Romelu Lukaku. Gości nie było jednak stać na strzelenie gola w pierwszej połowie, a w czasie doliczonym do niej stracili bramkę za sprawą strzału głową Igora Paixao. Gol na 1:1 Romelu Lukaku padł krótko po zejściu Nicoli Zalewskiego, którego zmiennikiem był Stephan El Shaarawy.

Sporting grał w grupie Ligi Europy między innymi z Rakowem Częstochowa. Wyprzedził mistrza Polski, a także Sturm Graz, ale że znalazł się w tabeli za Atalantą BC, to musiał zagrać w fazie play-off. Sporting trafił na Young Boys Berno, których pomocnikiem jest Łukasz Łakomy. Polak znalazł się w podstawowym składzie gospodarzy. Dużo działo się w kwadransie przed przerwą, a Sporting zszedł na przerwę z prowadzeniem 2:1. Powiększenie zaliczki na 3:1 dało już sporo spokoju klubowi z Lizbony przed rewanżem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Dla kibiców Galatasarayu brak awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów był rozczarowaniem. W ostatnim meczu w grupie, Mauro Icardi i spółka mieli los w ich rękach, ale nie poradzili sobie na Parken z FC Kopenhaga. W Lidze Europy trafili na Spartę Praga i rozpoczęli dwumecz w Stambule. Icardi asystował w 19. minucie przy golu Kerema Demirbaya, a nagannie zachowali się zarówno obrońcy, jak i bramkarz Sparty. Ekipa z Czech odpowiedziała golem na 1:1 krótko po zmianie stron. Po jeszcze jednej wymianie uderzeń zrobiło się 2:2, a ostatni cios na 3:2 zadał Mauro Icardi w doliczonym czasie.

Play-off Ligi Europy:

Feyenoord Rotterdam - AS Roma 1:1 (1:0)
1:0 - Igor Paixao 45'
1:1 - Romelu Lukaku 67'

Young Boys Berno - Sporting Lizbona 1:3 (1:2)
0:1 - Aurele Amenda (sam.) 32'
0:2 - Viktor Gyokeres (k.) 40'
1:2 - Filip Ugrinić 42'
1:3 - Goncalo Inacio 48'

Galatasaray Stambuł - Sparta Praga 3:2 (1:0)
1:0 - Kerem Demirbay 19'
1:1 - Angelo Preciado 48'
2:1 - Ladislav Krejci 61'
2:2 - Jan Kuchta 65'
3:2 - Mauro Icardi 90'

Szachtar Donieck - Olympique Marsylia 2:2 (0:0)
0:1 - Pierre-Emerick Aubameyang 64'
1:1 - Mykoła Matwijenko 68'
1:2 - Iliman Ndiaye 90'
2:2 - Eguinaldo 90'

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Komentarze (2)
avatar
Wschodni Płomień
15.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cała piłka polega na przewracaniu się, płakaniu i wymuszaniu karnych,to same leszcze i cioty. Neymar jest najlepszym przykładem, chociaż Sterling przewrócił się o własne krzywe nogi i też był k Czytaj całość
avatar
dickhead
15.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Roma czy Lazio to bardzo bardzo srednie drużyny a ich wyniki to ślizganie sie na karnych drużyny bez potencjału