Jeszcze nie tak dawno w UEFA zmieniono statut i zgodnie z nowymi przepisami Aleksander Ceferin w 2027 roku mógłby ubiegać się o kolejną kadencję w roli prezydenta. Jego rządy trwałyby wtedy do 2031 roku. Wiadomo już, że do tego nie dojdzie.
Jak poinformował "Der Spiegel", Słoweniec nie chce kandydować i swoją decyzję ogłosił w czwartek po kongresie UEFA, który odbył się w Paryżu. - Sześć miesięcy temu zdecydowałem, że nie będę ponownie kandydował - powiedział 56-latek.
Ceferin europejską federacją zarządza od września 2016 roku. Na stanowisku prezydenta UEFA zastąpił Michela Platiniego. - Po pewnym czasie każda organizacja potrzebuje "świeżej krwi". Moja rodzina dowiedziała się o tym pierwsza. Teraz mogę spokojnie patrzeć w lustro - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
Prezydent UEFA wyznał, co zaważyło na jego decyzji. - Jestem zmęczony. Mam dość Covida, mam dość dwóch wojen i nonsensownych projektów w rodzaju tzw. Superligi - stwierdził.
W ostatnim czasie niemal jednogłośnie zmieniono statut UEFA. Tylko trzy z 55 krajowych stowarzyszeń głosowały przeciwko, jeden głos był wstrzymujący. Dodajmy, że rok temu Ceferin został powołany na kolejną kadencję przez aklamację.
Kto będzie nowym szefem UEFA? Tego nie wiadomo, a kolejne wybory zaplanowano dopiero na 2027 roku. Dodajmy, że wiceprezydentem tej organizacji jest Zbigniew Boniek.
Czytaj także:
Kilkaset tysięcy. Potężne pieniądze za Zielińskiego nie dla polskiego klubu
Puchar Anglii: zespół Matty'ego Casha rozbity! Kapitalny występ Chelsea