W poniedziałkowy wieczór odbyła się kolejna gala FIFA The Best. Na niej rozdano wszelkie nagrody za okres od 19 grudnia 2022 roku do 20 sierpnia 2023 roku. Wybrano np. najlepszą jedenastkę tamtego czasu czy też wręczono nagrodę dla najlepszego piłkarza.
Tę ostatnią dostał Lionel Messi. Grający obecnie w MLS w barwach Interu Miami Argentyńczyk triumfował po raz trzeci w historii. Wyprzedził on Erlinga Haalanda i Kyliana Mbappe.
Wyniki plebiscytu wywołały ogromne kontrowersje w Norwegii. Tamtejsze media nie ukrywają swoich emocji. Piszą o "skandalu" i "okradzeniu" Haalanda z wygranej w prestiżowym plebiscycie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
- Messi nie mógł zdobyć nagrody dla najlepszego piłkarza świata w 2023 roku. Można argumentować, że Mbappe dorównuje Haalandowi, ale twierdzenie, że Messi powinien ją zdobyć za rok 2023, jest absurdem i aż dziwnie to mówić. Erling został okradziony z nagrody - powiedział ekspert norweskiej TV 2 Simen Stamso-Moller.
- To trochę zaskakujące. Myślę, że może być trochę zamieszania co do tego, na co tak naprawdę głosujesz i czy wszyscy mają co do tego całkowitą jasność - dodał menadżer norweskiej reprezentacji narodowej, Stale Solbakken.
Również norweskie NRK pisze o kontrowersjach. - Muszę się trochę uspokoić, bo jestem zaskoczony. Z całym szacunkiem dla Lionela Messiego, moim zdaniem najlepszego piłkarza wszechczasów, ale Haaland miał duży wpływ na nierealny sezon Manchesteru City. Został królem strzelców w Premier League, jak i Lidze Mistrzów. Powiedziałbym, że to skandal - dodał Carl-Erik Torp, ekspert NRK.
Zarówno Messi, jak i Haaland w głosowaniu zdobyli po tyle samo punktów. Zgodnie z regulaminem, wyżej sklasyfikowany został ten, kto był wskazywany na najwyższym miejscu przez kapitanów reprezentacji narodowych.
Czytaj także:
Tak głosowali piłkarze. Oto FIFA FIFPRO World XI
Tak głosowała polska delegacja w plebiscycie FIFA. Króluje jeden klub