Tomas Pekhart i Blaz Kramer to dwójka środkowych napastników Legii Warszawa. Oprócz tego w kadrze są Marc Gual i Ernest Muci, a także Maciej Rosołek, którzy rzucani byli na różne pozycje przez trenera Kostę Runjaicia.
Jednak według informacji Łukasza Olkowicza z "Przeglądu Sportowego" stołeczny klub chciałby wzmocnić przednią formację. A raczej ją uzupełnić, bo na Łazienkowską miałby trafić Antonio Jonjić z Wehen Wiesbaden. Legia może zapłacić za niego 250 tys. euro.
24-letni napastnik lub ofensywny pomocnik na co dzień rywalizuje w 2.Bundeslidze. W sezonie 2023/24 rozegrał dziewięć meczów, ale nie udało mu się zdobyć bramki. Trzeba przyznać, że jest to pewien problem, bo jednak mówimy o zawodniku, od którego powinno się oczekiwać liczb.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop
Sezon wcześniej grał na trzecim poziomie rozgrywkowym w Niemczech w Erzgebirge Aue. Jego bilans to 5 goli i 5 asyst w 18 spotkaniach.
W Bundeslidze nigdy nie zagrał. Na jej zapleczu uzbierał łącznie 45 meczów i wykręcił następujące liczby: 6 goli, 1 asysta.
"PS" podaje, że latem 2022 roku negocjował z nim Górnik Zabrze, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Co prawda zabrzanie ustalili już warunki kontraktu z zawodnikiem, lecz nie porozumieli się z Erzgebirge w sprawie kwoty wykupu.
CZYTAJ TAKŻE:
Z Danii do Polski. Kolejne wzmocnienie Śląska Wrocław
Raków chce obronić mistrzostwo. Wiosną będzie łatwiej? "Piłka pisze swoje scenariusze"