Na przestrzeni ostatni lat selekcjonerzy reprezentacji Polski nie mogli narzekać na człon kadry, gdzie byli Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak czy Kamil Glik.
W linii pomocy byli też tacy, którzy potrafią zrobić różnicę w pojedynkę: Kamila Grosickiego czy Jakuba Błaszczykowskiego. Niestety ten ostatni już z piłką skończył, a "Grosikowi" też bliżej do sportowej emerytury, niż do bycia liderem Biało-Czerwonych.
Okazuje się jednak, że pomocnik Pogoni Szczecin ma kandydata, który mógłby w przyszłości stać się "drugim Błaszczykowskim". O kim mowa?
To młody talent Portowców Adrian Przyborek. - Adrian dopiero co skończył 17 lat, więc bądźmy cierpliwi - przyznał Grosicki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym.
Przyborek ma za sobą osiem występów w PKO Ekstraklasa. Dostaje swoje minuty, a doświadczony kolega jest pod dużym wrażeniem. - Już pokazał, że jak na swój wiek jest dojrzały. Jesienią zachowywał się na boisku tak, jakby miał za sobą kilka sezonów w Ekstraklasie. Tych minut nie miał za dużo, więc tym bardziej doceniam, jak grał - przyznał.
- To się rzuca w oczy, bo nie biegnie na chaos, nie kiwa się z trzema rywalami, tylko potrafi mądrze reagować. Wie, kiedy należy wstrzymać piłkę, kiedy zdecydowanie ruszyć. Dużo w tym, powiedziałbym, boiskowej elegancji, a więc też mądrości - dodał.
Grosicki zdecydował się na odważne porównanie. - Nowy Grosicki? Bardziej Kuba Błaszczykowski, nawiązuję do tej elegancji w grze - wyjawił.
Lider Pogoni dodał jednak szybko, że na wszystko trzeba oczywiście cierpliwie poczekać i zobaczyć, jak rozwinie się talent młodego piłkarza. W opinii 35-latka to może być jednak przyszłość polskiej piłki.
W obecnym sezonie Przyborek w ośmiu występach w PKO Ekstraklasie zaliczył 165 minut na boisku, a w tym czasie zapisał na swoim koncie jedną asystę.
Zobacz także:
Turcy zachwyceni Szymańskim. Ależ go nazwali
Skończył się koszmar Jadona Sancho. Wielki powrót potwierdzony
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop