Pierwsza połowa była nieco lepsza w wykonaniu Pasów. Piłkarze Bartłomieja Zalewskiego długo jednak nie potrafili zagrozić bramce Dawida Kręta i po raz pierwszy golem zapachniało dopiero w 26. minucie. Zagrożenie sprokurował jednak golkiper poznańskiej drużyny, który zbyt długo celebrował wyrzut piłki ręką i sędzia podyktował rzut wolny pośredni w odległości ok. 15 metrów od bramki. Po krótkim zagraniu Kacpra Tatary, po ziemi huknął Tomasz Wacek, ale Kręt zrehabilitował się za swój błąd i instynktownie obronił.
Po trzech minutach boisko na noszach opuścił Maciej Kononowicz. Napastnik Kolejorza ruszył do świetnego podania Macieja Scherfchena, ale zderzył się z interweniującym na 20. metrze Markiem Pączkiem. Starcie było na tyle poważne, że Kononowicz do gry już nie powrócił.
W 32. minucie goście powinni objąć prowadzenie. Niezłą centrą popisał się Mateusz Jeleń i z bardzo ostrego kąta uderzał Paweł Szwajdych. Kręt interweniował niepewnie, odbijając piłkę przed siebie, a z dobitką pospieszył Jakub Kaszuba. Golkiperowi Lecha sprzyjało jednak szczęście, bowiem zdołał złapać piłkę w niemal beznadziejnej sytuacji.
Tuż po zmianie stron Pasy wypracowały kolejną stuprocentową okazję, ale nie potrafili jej wykorzystać ani Jeleń, ani Tatara. Ten pierwszy trafił w poprzeczkę, natomiast drugi niecelnie dobijał.
Zmarnowane sytuacje mogły się zemścić na gościach, gdyż w końcówce inicjatywę przejęli poznaniacy i to oni mieli kilka szans na zdobycie zwycięskiego gola. W 65. minucie fatalny błąd krakowskiej defensywy wykorzystał Łukasz Białożyt, który przejął piłkę, natychmiast odegrał do Marka Gołembowskiego, a ten stanął oko w oko z Pączkiem. Napastnikowi Lecha zabrakło zimnej krwi, bowiem uderzył w sam środek bramki. Dobijający Mateusz Machaj miał już dużo trudniejszą sytuację i uderzając głową nie był w stanie zmusić golkipera Pasów do kapitulacji.
Prawdziwą piłkę meczową Lechici mieli w 90. minucie. Po świetnym podaniu Machaja, w sytuacji sam na sam z Pączkiem znalazł się Patryk Zajkowski. Rezerwowy Kolejorza podjął jednak złą decyzję, bowiem uderzył czubkiem buta, w efekcie wyraźnie spudłował. Szkoleniowiec Pasów odetchnął z ulgą, z kolei opiekun gospodarzy, Marian Kurowski był poirytowany nieskutecznością swojego zawodnika.
Mecz skończył się rezultatem bezbramkowym i w dużym stopniu rozczarował kibiców, którzy zdecydowali się przybyć na stadion przy ul. Leśnej we Wronkach. Zarówno Lech, jak i Cracovia plasują się w czołówce Młodej Ekstraklasy i wciąż marzą o ostatecznym triumfie, dlatego powinny zaprezentować zdecydowanie lepszy futbol.
Lech Poznań - Cracovia Kraków 0:0
Składy:
Lech Poznań: Kręt - Przybylski (69' Głaz), Dymkowski, Królak (46' Szyszka), Sarna, Białożyt, Riebandt (46' Machaj), Scherfchen, Czechanowski (46' Zajkowski), Kononowicz (32' Kadziński), Gołembowski (76' Giziński).
Cracovia Kraków: Pączek - Uszalewski, Wacek, Baliga, Łuczak (89' Dynarek), Szwajdych, Karcz, Szczytyński (72' Szlęzak), Jeleń (72' Tomczuk), Kaszuba, Tatara.
Żółte kartki: Gołembowski (Lech) oraz Łuczak (Cracovia).
Sędzia: Marcin Liana (Kujawsko-Pomorski ZPN).
Widzów: 180.