Hit Saudi Pro League między Al-Ittihad a Al-Nassr był reklamowany jako starcie dwóch legend Realu Madryt - Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo. 26 grudnia znacznie więcej powodów do zadowolenia miał 38-letni Portugalczyk. Jego Al-Nassr wygrało 5:2, a on sam zdobył dwie bramki.
Słaby mecz zanotował z kolei Benzema. Francuski napastnik nie tylko zakończył mecz bez gola, ale również sprokurował rzut karny, którego na gola zamienił Ronaldo. Po tym występie na Benzemę spadła fala krytyki, która doprowadziła do tego, że zdecydował się on na usunięcie swojego konta na Instagramie.
Tak gwałtowna reakcja może dziwić, należy jednak wziąć pod uwagę, że Francuz już od kilku miesięcy spotyka się z krytycznymi uwagami kibiców i dziennikarzy. Doszło nawet do tego, że Benzema w Arabii Saudyjskiej nazywany jest "Ben Hazim", co można przetłumaczyć jako "syn porażki".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polak wymiata! Jego triki to prawdziwa maestria
Skala krytyki wydaje wobec Benzemy wydaje się nieproporcjonalna do jego boiskowych osiągnięć. Francuz bowiem notuje przyzwoite statystyki strzeleckie - w 20 meczach Al-Ittihad we wszystkich rozgrywkach zdobył 12 bramek. Zdaniem arabskich dziennikarzy niechęć wobec zdobywcy Złotej Piłki w 2022 roku wynika z jego niezbyt profesjonalnego nastawienia.
"Nigdy nie udało mu się zrobić różnicy. Przede wszystkim nie podejmuje żadnego wysiłku. To tak, jakby mówił do publiczności 'Po prostu dobrze się z wami bawię'. Kiedy Ronaldo przybył w styczniu, dawał znaki, że chce grać, ale Benzema nic nie oferuje. To tak, jakby drużyna go nie lubiła. Czuje się niekomfortowo, nie wiem dlaczego"- tłumaczył arabski dziennikarz Walid Al-Faraj w rozmowie z Action Avec Walid.
Krytyka Benzemy z pewnością wiąże się też z rozczarowującą postawą Al-Ittihad w tym sezonie. Zespół, który przed startem rozgrywek dokonał kilku głośnych transferów, zajmuje dopiero 6 miejsce w tabeli Saudi Pro League ze stratą aż 22 punktów do liderującego Al-Hilal. Nie dziwi więc, że Karim Benzema jako największa gwiazda i najlepiej opłacany zawodnik klubu stał się dla kibiców symbolem porażki.
Czytaj też:
Wciąż to ma. Robert Lewandowski wyróżniony
Trzydniowa impreza Neymara. Wyciekły pierwsze nagrania