19. kolejka PKO Ekstraklasy jest ostatnią przed przerwą zimową. Ta rozpoczęła się w piątek, 15 grudnia meczem Górnika Zabrze z Wartą Poznań. Przed tym spotkaniem oba zespoły w tabeli dzieliły cztery punkty.
Gospodarze objęli prowadzenie w 28. minucie, kiedy to bramkę zdobył Daisuke Yokota. Mocno jednak pomogli mu w tym rywale. Nie popisali się zarówno obrońca Bogdan Tiru, jak i bramkarz Adrian Lis.
Wszystko zaczęło się od Lukasa Podolskiego, który wrócił się do obrony i posłał piłkę po przekątnej do wyżej wspomnianego Japończyka. Wydawało się jednak, że futbolówkę wybije rumuński defensor Warty, jednak ten popełnił błąd.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
To zmyliło Lisa, który ruszył w kierunku piłki i najprawdopodobniej spodziewał się, że Tiru zagra właśnie do niego. Zdezorientowany golkiper potknął się, przez co nie dopadł do futbolówki. Zgarnął ją właśnie Yokota, który strzelił do pustej bramki.
Chwilę po przerwie prowadzenie gospodarzy podwyższył Adrian Kapralik, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam z Lisem. Natomiast wynik meczu w doliczonym czasie ustalił Podolski.
Na ten moment Górnik zajmuje 7. miejsce w tabeli, a Warta jest 13. Obie ekipy mogą jednak stracić swoje pozycje na rzecz drużyn, które rozegrały mniejszą liczbę spotkań.
Przeczytaj także:
Zaskakująca opinia piłkarza Rakowa. "Atalanta nas wcale nie zdominowała"
Gdzie zagra "Lewy"? Hiszpanie pewni: żona przekazuje nowe informacje