Bohater Legii zwrócił się do kibiców. Zaapelował o jedno

Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Josue
Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Josue

Legia Warszawa przypieczętowała awans do 1/16 finału Ligi Konferencji Europy zwycięstwem z AZ Alkmaar (2:0). Przy obu golach piękne asysty zanotował Josue, który w mediach społecznościowych zwrócił się do kibiców.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek (14 grudnia) Legia Warszawa rozegrała ostatni mecz fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Po nim zapanowała euforia, ponieważ udało jej się pokonać AZ Alkmaar 2:0, dzięki czemu awansowała do 1/16 LKE.

Przed tym spotkaniem stołeczny klub był w lepszej sytuacji. Tylko porażka z holenderskim zespołem sprawiłaby, że legioniści na wiosnę nie rywalizowali by w europejskich pucharach.

Bramki dla Legii zdobyli Yuri Ribeiro oraz Blaz Kramer. Jednak najlepszym zawodnikiem tego spotkania był Josue. Kapitan warszawian zanotował dwie kapitalne asysty, po których padły gole.

ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło

"W niedzielę nie byliśmy najgorszymi piłkarzami, tak jak wczoraj nie byliśmy najlepsi, ale pokazaliśmy charakter i ducha walki. Możemy wiele, ale zawsze potrzebujemy waszego wsparcia, w dobrych czasach, a znacznie bardziej w złych czasach, to jest LEGIA!!!! Wspólnota!!! Niedziela na Ł3" - napisał Josue na swoim oficjalnym koncie na portalu X, dodając przy tym zdjęcie ostatniej oprawy.

Tym samym nawiązał nie tylko do ostatniego meczu z AZ, ale także do niedzielnego spotkania z ŁKS-em Łódź w PKO Ekstraklasie. Przypomnijmy, że Legia jedynie zremisowała (1:1) z beniaminkiem, który zamyka tabelę.

A już w najbliższą niedzielę (17 grudnia) stołeczny klub rozegra przedostatni mecz rundy jesiennej. Legia na własnym stadionie podejmie Cracovię, a trzy dni później zmierzy się z tym rywalem na wyjeździe w ramach zaległego spotkania 2. kolejki PKO Ekstraklasy.

Przeczytaj także:
Skandal w Holandii. AZ Alkmaar ukarane przez UEFA
Zaskakująca opinia piłkarza Rakowa. "Atalanta nas wcale nie zdominowała"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty