Jakub Moder wróci do reprezentacji Polski? Pomocnik zabrał głos

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jakub Moder
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jakub Moder

602 dni po kontuzji, Jakub Moder pod koniec listopada pojawił się na boisku w meczu Nottingham Forest - Brighton and Hove Albion. Pomocnik liczy, że uda mu się wrócić do kadry na baraże.

W tym artykule dowiesz się o:

Jakub Moder pauzował przez aż 19 miesięcy, w tym czasie przechodził trudną rehabilitację, ale ostatecznie wszystkie wysiłki doprowadziły do tego, że 25 listopada mógł pojawić się na boisku w meczu Premier League pomiędzy Brighton and Hove i Nottingham Forest.

Były gracz Lecha Poznań nie ukrywa, że jego następnym celem jest powrót do reprezentacji Polski. 24-letni pomocnik po raz ostatni z orzełkiem na piersi wystąpił... podczas baraży do mistrzostw świata w Katarze, w marcu 2022 roku.

- Mój plan zakłada powrót do kadry. Wiadomo, że będzie to możliwe tylko poprzez regularną grę w klubie. Na pewno trener nie powoła mnie za darmo. Zwłaszcza po takim długim urazie, gdzie nie było mnie ponad półtora roku i też w kadrze mnie nie byłoby ponad półtora roku. Więc gdzieś sobie taki indywidualny cel wyznaczam, żeby grać jak najwięcej i żeby być gotowym na te baraże - powiedział Moder dla Canal + Sport.

ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"
[b]

[/b]Dobrą informacją dla Modera jest fakt, że w lidze angielskiej nie ma zimowej przerwy, a oprócz tego jego "Mewy" rywalizują na kilku frontach. Do barażowych meczów reprezentacji Polski, jego Brighton rozegra minimum 18 meczów.

- Bardzo czekam na to, żeby wrócić do reprezentacji, żeby wrócić do regularnego grania w klubie i nie czuję presji związanej z oczekiwaniami, bo to jest coś, na co pracowałem przez ostatnie półtora roku - dodaje pomocnik.

W najbliższej kolejce Premier League Brighton zagra u siebie z Burnley. Początek meczu w sobotę o godz. 16:00.

Zobacz także:
Hiszpanie uciszają hejterów Lewandowskiego. Gorąco po występie Polaka
Idzie nowe. Raków poszedł pod prąd

Źródło artykułu: WP SportoweFakty