3 
16. kolejka PKO Ekstraklasy nie ułożyła się po myśli faworytów. Czołowe drużyny potraciły punkty i tym samym nie wykorzystały one okazji do odrobienia strat do innych zespołów. Przed szansą na powiększenie zaliczki nad rywalami ma za to Śląsk Wrocław, który w poniedziałek zmierzy się na wyjeździe z Radomiakiem.
Raków Częstochowa uratował w końcówce remis (1:1) w starciu z Cracovią po golu Bartosza Nowaka z rzutu karnego. Z kolei Legia Warszawa przegrywała już z Warta Poznań 0:2, ale ostatecznie doprowadziła do remisu 2:2.
Jeszcze gorzej spisał się Lech Poznań, który na własnym stadionie przegrał z Widzewem Łódź 1:3, tracąc dwa gole w doliczonym czasie gry. Z kolei bezbramkowym remisem zakończyło się starcie Jagiellonii Białystok z Piastem Gliwice.
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"
Fani - biorąc pod uwagę te wyniki - już żartują, że rozpoczął się wyścig żółwi po mistrzowski tytuł. Wbić szpilę klubom i zawodnikom postanowił też Wojciech Kowalczyk.
"Strasznie przemęczeni po meczach reprezentacji są piłkarze drużyn z czoła tabeli" - napisał na Twitterze były reprezentant Polski.
Liderem tabeli PKO Ekstraklasy pozostaje Śląsk Wrocław, który ma dwa punkty zaliczki nad drugą Jagiellonią Białystok. Jeśli zespół ze stolicy Dolnego Śląska wygra, to ta przewaga wzrośnie do 5 punktów.
Czytaj także:
"Nie chcemy robić problemów". Probierz nagle zmienił zdanie
Nie mógł tego zmarnować. Taką piłkę Szymański "wystawił" koledze [WIDEO]
