Kibice obu tych drużyn ze zniecierpliwieniem czekali na niedzielą konfrontację. O godz. 20:45 gwizdek sędziego Maurizio Marianiego rozpoczął spotkanie pomiędzy AC Milan a Juventusem w dziewiątej kolejce Serie A.
Od pierwszej minuty wystąpili Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik. Za minimalnego faworyta uznawani byli mediolańczycy, jednak w pierwszej części gry na San Siro kibice nie doczekali się bramek.
Juventus wyprowadził kontratak w 40. minucie rywalizacji. Pod polem karnym Moise Kean walczył o piłkę z Malickiem Thiawem. Kiedy wydawało się, że napastnik wygrał ten pojedynek i stanie oko w oko z Antonio Mirante, defensor postanowił ratować się faulem.
Za akcją poszedł Milik, który rozłożył ręce po tym, jak Kean padł na murawę. Na reakcję arbitra nie trzeba było długo czekać. Sędzia Mariani wycenił faul na bezpośrednią czerwoną kartkę i Thiaw musiał opuścić murawę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor futbolu pokazał klasę. Tak zachował się po porażce
Po przerwie turyńczycy wykorzystali grę w liczebnej przewadze. Mirante skapitulował po uderzeniu Manuela Locatellego w 63. minucie.
Czytaj więcej:
Podjął kontrowersyjną decyzję. Tak tłumaczy się Probierz
Kadrowicz niczym lis pola karnego. To już jego szóste trafienie