Dla Juventusu FC mecz z US Sassuolo był koszmarem. Stara Dama przegrała 2:4 i spora w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego. Reprezentant Polski popełnił koszmarny błąd przy pierwszym straconym golu. Nie był to udany mecz dla doświadczonego golkipera, a po nim pojawiły się doniesienia dotyczące przyszłości zawodnika w klubie.
Dziennik "La Gazzetta dello Sport" spekuluje, że wkrótce Szczęsny może odejść z klubu. "Nie chodzi tylko o mecz z Sassuolo. Polaka dotyczą także kryteria ekonomiczne" - czytamy. Nie jest tajemnicą, że czasy finansowego eldorado w Juventusie już się skończyły, a klub szuka oszczędności na każdym kroku.
I to właśnie finanse mogą odegrać kluczową rolę. Dzięki automatycznemu przedłużeniu kontraktu Polak zapewnił sobie roczna pensję w wysokości 6,5 mln euro netto i jest w czołówce listy płac klubu. Włoski dziennik dodaje, że w obecnej sytuacji "luksusem dla Juventusu jest posiadanie dwóch pierwszych bramkarzy". Rywalem w walce o miejsce w składzie jest Mattia Perin.
ZOBACZ WIDEO: To nie jest tylko problem trenera
Wiele wskazuje na to, że Szczęsny nie chce odchodzić z Juventusu, ale działacze nie patrzą z wielkim entuzjazmem na to, by rozpocząć z nim rozmowy na temat przedłużenia kontraktu. Obecna umowa obowiązuje do 2025 roku.
Włosi dodają, że wielkim marzeniem władz Juventusu jest sprowadzenie Gianluigiego Donnarummy. Mogłoby to nastąpić po odejściu Szczęsnego. Sam Polak zapewniał kilka tygodni temu, że dopóki chcą go w Juventusie, to nie zamierza się nigdzie ruszać.
Do klubu z Turynu Polak trafił w 2017 roku z Arsenalu. Wcześniej był wypożyczony z londyńskiego klubu do AS Romy.
Czytaj także:
Prezes La Ligi zabrał głos ws. transferu Kyliana Mbappe. Wymowne słowa
The Championship: na ratunek Michał Helik! Polak uratował Huddersfield Town przed porażką