Jacek Popek kontuzji nabawił się podczas wykonywania jedenastki. Choć gola strzelił, to nie mógł się w pełni cieszyć z prowadzenia swojego zespołu. W tym momencie odczuł ból w prawej nodze. Nieszczęście Popka zaczęło się jednak wcześniej, kiedy podczas pojedynku główkowego niefortunnie upadł na boisko. Już wtedy poczuł ból w nodze. Jak się okazało, zerwał więzadła krzyżowe i będzie musiał pauzować nawet do połowy lutego. Już w najbliższy poniedziałek czeka go operacja. Zawodnik zdecydował się na sztuczny implant. To nowoczesna metoda, którą zastosowano między innymi w przypadku Tomasza Jarzębowskiego i Marcina Baszczyńskiego.
Piłkarze mają pecha do bełchatowskiego pola karnego od strony trybuny B. To właśnie na nim kontuzję złapał najpierw Łukasz Garguła, a miesiąc później Paweł Brożek. Kontuzję na polu karnym GKS odniósł również Mariusz Cetnarski. Teraz jego ofiarą padł kolejny zawodnik GKS.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.