Cracovia straci zawodnika? "Oferta Rakowa jest trochę śmieszna"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: trener Jacek Zieliński
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: trener Jacek Zieliński
zdjęcie autora artykułu

Nie dość, że Cracovia nie dokonała latem żadnego transferu i kadra mocno się skurczyła, to jeszcze wkrótce z zespołu mogą odejść kolejni zawodnicy. Do klubu wpłynęła oferta za Jakuba Myszora, ale została odrzucona.

Mniej więcej tydzień temu Tomasz Włodarczyk z portalu "Meczyki.pl" informował o możliwym transferze Jakuba Myszora z Cracovii do Rakowa Częstochowa. 21-latek miałby przenieść się do drużyny mistrzów Polski na zasadzie transferu definitywnego.

Przypomnijmy, że kontrakt Myszora z Cracovią obowiązuje tylko do końca obecnego sezonu, więc jest to dla klubu z Krakowa ostatnia okazja, by cokolwiek zarobić na zawodniku.

Trener Jacek Zieliński potwierdził na konferencji prasowej, że pojawiła się oferta, natomiast nie jest satysfakcjonująca. - Napłynęła oferta z Rakowa, ale jest trochę śmieszna, więc na chwilę obecną nie podejmujemy tematu - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: Brak komunikacji i panika. O co chodziło z Fernando Santosem?

Niewykluczone, że wkrótce Raków przedstawi kolejną propozycję. Inna sprawa, że Myszor w tej chwili nie trenuje z zespołem Cracovii z powodu urazu. - Kuba nabawił się drobnego urazu mięśnia czworogłowego przed wyjazdem do Radomia w ostatniej kolejce i trenuje indywidualnie - przekazał trener Zieliński.

- To jest życie, piłka nożna, ale nie przewidujemy sytuacji, że ktoś inny jeszcze od nas odejdzie - powiedział.

To nie jedyny problem "Pasów" przed piątkowym meczem z KGHM Zagłębiem Lubin, choć sytuacja staje się lepsza z dnia na dzień. - Mathias Rasmussen zaczyna mocniejsze treningi i myślę, że niedługo dołączy do drużyny. Robimy też wszystko, żeby postawić na nogi Karola Knapa. Jest nadzieja, że będzie OK - mówi trener Zieliński.

W poprzedniej kolejce Cracovia nie zachwyciła, ale wygrała na wyjeździe z Radomiakiem Radom 1:0. Teraz poprzeczka będzie zawieszona znacznie wyżej, bo do Krakowa przyjedzie wspomniane Zagłębie, które ma 7 punktów i notuje efektowny start sezonu.

- Zagłębie będzie bardzo mocne w tym sezonie. To solidny zespół z dużym potencjałem w ofensywie. Jesteśmy przygotowani na trudne starcie, ale też mamy swoje atuty i z optymizmem podchodzimy do tego meczu. Chcemy z optymizmem przywitać się z kibicami na naszym stadionie - podsumował trener Cracovii.

Początek meczu Cracovia - Zagłębie Lubin w piątek o godz. 18.

CZYTAJ TAKŻE: Wielki gest Haalanda. Przeznaczył na to 1,5 mln koron Ruszyła giełda nazwisk. Real Madryt intensywnie szuka bramkarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty