Brzemienna w skutkach kartka i karny - wypowiedzi po meczu Zagłębie Sosnowiec - Stal Stalowa Wola

Wysoka kultura gry była zdaniem trenera Piotra Pierścionka głównym powodem zwycięstwa jego drużyny. Szkoleniowiec rywali zwracał uwagę na to, że sędzia wycofał się z decyzji o karnym po starciu Abela Salamiego z Adrianem Markiem.

Piotr Pierścionek (trener Zagłębia): Przed tym meczem w Sosnowcu był hurraoptymizm. W ankiecie na stronie na stronie klubu ponad 90% kibiców uznało, że nie będziemy mieli problemów z awansem. Tymczasem wcale tak łatwo nie było. Graliśmy z przeciwnikiem, który jest w sportowym dołku, ale to dobra drużyna z piłkarzami dysponującymi lepszymi od nas warunkami fizycznymi. Stąd założenie, by grać po ziemi, bo w górnych pojedynkach nie mielibyśmy szans. Zaprezentowaliśmy dobrą kulturę gry. To, że Stal grała w 10. też trzeba było umieć wykorzystać i nam się to udało. Konrad Koźmiński strzelił piękną bramkę. Cieszy, że podniósł głowę, zapieprza na treningach i pokazuje, że jest dobrym piłkarzem.

Janusz Białek (trener Stali): Gratuluję gospodarzom. Zagłębie to dobra, nieźle poukładana drużyna. Brzemienna w skutkach była czerwona kartka dla mojego piłkarza i ten nie przyznany nam rzut karny. Nie wiem, czy sędzia postąpił prawidłowo, muszę zobaczyć powtórki, żeby to ocenić. Gospodarze zagrali konsekwentnie i wypunktowali nas.

Daniel Treściński(obrońca Stali): Nie będę z wami rozmawiał…

Cezary Czpak (napastnik Stali): Zagłębie było lepsze. Nam zabrakło odpowiedniego nastawienia i woli walki. Mecz ustawił ten rzut karny, który sędzia najpierw nam przyznał, a później wycofał się ze swojej decyzji. Po czerwonej kartce szybko straciliśmy bramkę i było praktycznie po meczu. Pozostaje nam walka w lidze o utrzymanie.

Dżenan Hosić (obrońca Zagłębia): Przy rzucie karnym sytuacja była na pewno kontrowersyjna. Adrian Marek zrobił wślizg i sędzia mógł to zagwizdać. Na szczęście zmienił decyzję, bo wiadomo, że karny to na 90% bramka i wtedy ten mecz mógłby się różnie ułożyć. Po czerwonej kartce i pierwszej bramce dla nas nie czułem jeszcze, że mecz jest wygrany. Zaczęliśmy wtedy grać źle, za bardzo się cofnęliśmy. Na szczęście druga bramka ustawiła już spotkanie.

Konrad Koźmiński (napastnik Zagłębia): Konflikt między mną, a trenerem Pierścionkiem wykreowały media. Trener wypowiadał się, że nie mam formy? Nie chciałbym tego komentować. Ważne, że dzisiaj dostałem szansę i udało mi się strzelić bramkę. Miałem jeszcze szansę na drugą, ale już trochę spuchłem i źle strzeliłem. Mam nadzieję, że tym trafieniem choć trochę przybliżyłem się do kadry meczowej.

Komentarze (0)