Rozmowy pomiędzy działaczami Bayernu Monachium i Tottenhamu miały miejsce w czwartek, w Londynie. Do stolicy Anglii wybrali się prezes klubu Jan-Christian Dreesen i Marco Neppe, dyrektor techniczny. Panowie reprezentujący Bayern siedzieli przy stole negocjacyjnym z szefem Tottenhamu Danielem Levym.
Z informacji, które przekazał "Bild", wynika, że w operacji transferowej pt. Harry Kane nie nastąpił jeszcze przełom. Delegacja Bayernu jest jednak ponoć optymistycznie nastawiona i przekonana, że umowa z kapitanem reprezentacji Anglii zostanie sfinalizowana tego lata.
Przypomnijmy, że wcześniej Bawarczycy złożyli za Kane'a ofertę w wysokości 70 milionów, która została natychmiast odrzucona przez Tottenham. Od tego czasu obie strony kontynuują rozmowy, lecz nie pojawiły się większe konkrety. Tym samym nie potwierdziła się informacja o ofercie opiewającej na kwotę 80 mln euro, o czym kilka dni temu pisali dziennikarze "Sky".
Obecna umowa Kane'a z Tottenhamem wygasa w czerwcu 2024 roku. "Koguty" nie chcą pozbywać się żywej legendy klubu, lecz Kane daje im do zrozumienia, że chce odejść, by zdobywać trofea. Tymczasem w Tottenhamie nie jest mu to dane.
Na razie Kane zamierza pojechać z obecnym klubem na tournee. Spurs lecą do Australii w piątek wieczorem, gdzie rozpoczynają prawie dwutygodniową trasę po Pacyfiku z meczami towarzyskimi w Australii, Tajlandii i Singapurze.
Czytaj także:
Media: zaskakujący zwrot ws. Zielińskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Magia wciąż zachowana". Popis zawodnika FC Barcelony