Szkoleniowiec AS Romy został zawieszony tak w Serie A, jak i europejskich pucharach. O co chodzi? Przypomnijmy.
- On jest najgorszym sędzią, jakiego spotkałem w swojej karierze. Zerowa empatia. Zerowa komunikacja - grzmiał po ligowym meczu z AC Monza (1:1) na temat pracy sędziego Daniele Chiffiego.
Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> "Nie jestem głupi". Mourinho wziął sędziego na celownik
Ligowe władze wzięły te słowa pod lupę, a Jose Mourinho dostał 10-cio dniową dyskwalifikację, która obowiązywać będzie na początku sezonu 2023/2024.
Ten nie poprowadzi drużyny podczas ligowej inauguracji i meczu z drużyną US Salernitana 1919.
Okazuje się, że Portugalczyk znalazł pozytyw w tej decyzji, której niejako się spodziewał. - Nic mnie nie dziwi. Przy tych sierpniowych upałach, zamiast siedzieć na ławce, posiedzę gdzieś, gdzie będzie przyjemnie, chłodno i z klimatyzacją - cytuje słowa 60-latka goal.com.
Piłkarze Romy będą musieli sobie radzić bez swojego szkoleniowca również w czterech meczach Ligi Europy. To z kolei konsekwencja zawieszenia przez UEFA za zachowanie po finale Ligi Europy w sezonie 2022/2023.
"Pier*****a hańba człowieku, to pier*****a hańba!" - wściekał się wtedy Mourinho na pracę arbitra Anthony'ego Taylora.
Więcej w tym temacie przeczytasz -->> UEFA ukarała Jose Mourinho. To konsekwencja furii po finale Ligi Europy
Zobacz także:
Ustawił dziesiątki meczów. PZPN zaprosił go na wyjazdowy mecz kadry
To mógł być hit transferowy Barcelony! O wszystkim zdecydował Xavi
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!