Prace rozpoczęły się zaraz po ostatnim meczu sezonu, który dla FC Barcelony zakończył się mistrzostwem Hiszpanii. Inwestycja była zaplanowana od dawna i wiadomo było, że Robert Lewandowski z kolegami przez kolejne miesiące grać będą poza Camp Nou.
Wszystko toczy się w szybkim tempie. Już w połowie czerwca rozebrana była jedna trybuna. Na twitterowym profilu Barcy co jakiś czas pojawiają się zdjęcia z budowy. Nowe Camp Nou ma być jednym z najnowocześniejszych stadionów świata.
W niedzielę opublikowano kolejne zdjęcia - można je zobaczyć poniżej. Widać, że nie ma już murawy, a i z trybun zniknęły krzesełka. To dopiero początek prac, które mają zakończyć się pod koniec 2024 roku. Otwarcie obiektu zaplanowano w listopadzie przyszłego roku.
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nie porwał polskich piłkarzy. "Nie ma chemii"
Do tego czasu Barca swoje domowe mecze będzie rozgrywać na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie.
Według informacji mediów, Barcelona może być zmuszona do zainwestowania nawet 1,5 miliarda euro. To jednak koszt nie tylko remontu stadionu, ale także położonej w pobliżu hali widowiskowo-sportowej.
Jednak dzięki temu Camp Nou pomieści 70 tysięcy osób. A to jeszcze nie wszystko. W ciągu dwóch kolejnych lat na stadion będzie mogło wejść aż 105 tys. kibiców.
Czytaj także:
Kucharski stanął w obronie Lewandowskiego. Przed tym przestrzega były agent
Nagrodę od PSG oddał Neymarowi. Piękny gest Leo Messiego