FC Barcelona nagrodzona. To efekt współpracy

Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: mecz FC Barcelona - Real Madryt, w tle baner z logiem albumu Rosalii
Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: mecz FC Barcelona - Real Madryt, w tle baner z logiem albumu Rosalii

Współpraca FC Barcelony i Rosalii okazała się sukcesem. Kampania jej albumu "Motomami", promowana przez klub i Spotify zdobyła Brązowego Lwa na festiwalu Cannes Lions.

W tym artykule dowiesz się o:

Za nami festiwal Cannes Lions, w którym uznanie zyskała kampania "Motomami", promowana przez FC Barcelonę i Spotify. Zdobyła ona Brązowego Lwa, czyli jedną z prestiżowych nagród w świecie reklamy.

Nagroda ta została przyznana w muzycznej kategorii zaangażowanie fanów i budowanie społeczności. Doceniony został pomysł zmiany logo Spotify na koszulkach Barcelony, który zastąpiono fotografią z albumu "Motomami".

Zdjęcia koszulek z logo albumu Rosalii obiegły świat. W mediach społecznościowych osiągnęły one rekordowe liczby. Treści, które powstały we współpracy piosenkarki z klubem Roberta Lewandowskiego trafiły w oczekiwania ludzi.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski straci opaskę kapitana reprezentacji Polski?

Kampania uzyskała aż 669 milionów wyświetleń, 56 mln interakcji, a filmy osiągnęły 243 mln odtworzeń. Ponadto liczba wyszukiwań słów "Motomami" i Rosalia na Spotify wzrosła o ponad 100 procent na całym świecie i prawie 200 proc. w Hiszpanii.

Przypomnijmy, że logo albumu pojawiło się na koszulkach Barcy podczas El Clasico. To właśnie po spotkaniu z Realem Madryt liczby tej kampanii poszybowały zdecydowanie w górę. Przez kilka dni strona internetowa Blaugrany zaprojektowana była pod kątem "Motomami".

Tym samym kampania Barcelony z Rosalią odniosła sukces na skalę światową. W hiszpańskich mediach nie mają wątpliwości, że to dopiero początek takich współprac pomiędzy artystami a klubami piłkarskimi.

Warto przypomnieć, że Rosalia była najczęściej słuchaną hiszpańską artystką na świecie na Spotify w 2022 roku, a liczba odtworzeń jej piosenek wzrosła w zeszłym roku o 110 proc.

Przeczytaj także:
Takich słów o Lewandowskim jeszcze nie słyszałeś. "On tego po prostu nie ma"

Komentarze (0)