Kamil Grosicki kilka dni temu został wybrany najlepszym piłkarzem sezonu 2022/23 w PKO Ekstraklasie (więcej TUTAJ>>). Miał prawo liczyć na to, że jego udane występy w barwach Pogoni Szczecin dostrzeże selekcjoner Fernando Santos.
Portugalczyk nie zdecydował się jednak na powołanie doświadczonego pomocnika, który w kadrze zagrał 88 razy. Uznał, że poradzi sobie także bez Kamila Glika (103 występy w kadrze) i Grzegorza Krychowiaka (96).
- Selekcjoner rozbił grupę trzymającą władzę w reprezentacji - dosadnie skomentował to w "Fakcie" były reprezentacyjny obrońca Jacek Bąk.
ZOBACZ WIDEO:Tego brakowało Bayernowi. Lewandowski zdradził kulisy
Zdaniem Bąka, Grosicki mógłby się przydać jedynie na 20 minut ("na zmęczonego rywala"), a w dłuższej perspektywie przegrałby rywalizację z młodszymi zawodnikami - Michałem Skórasiem, Przemysławem Frankowskim czy Jakubem Kamińskim. Za Glikiem przemawia jedynie doświadczenie.
- Z tej trójki najbardziej brakuje mi Krychowiaka. Jeśli Grzesiek nie kombinuje, nie próbuje rozgrywać, tylko gra swoją prostą piłkę, to wciąż jest przydatny reprezentacji - dodał Jacek Bąk w "Fakcie".
O rezygnację z zawodników, którzy łącznie zagrali w kadrze 287 razy, zapytany został także Antoni Piechniczek. Były selekcjoner Biało-Czerwonych na łamach "Super Expressu" podkreślił, że Grosickiemu, Glikowi i Krychowiakowi należy się wyjaśnienie tej decyzji.
- Trochę mnie zastanawiają przesłanki tej decyzji: czy trener Santos już ich nie potrzebuje, bo są wiekowi, czy też chce pokazać dobitnie, kto tu rządzi (...) Usiadłbym z nimi przy jednym stole, powiedział, jakie mam wizje mojej reprezentacji, wyjaśnił osobiście brak powołań - powiedział Piechniczek w "SE".
Przypomnijmy, że Santos ma za sobą dwa pierwsze mecze w roli selekcjonera Biało-Czerwonych. W marcowych spotkaniach eliminacji Euro 2024 kadra - delikatnie mówiąc - nie zachwyciła. W Pradze przegrała z Czechami (1:3), a kilka dni później wymęczyła zwycięstwo z Albanią na PGE Narodowym (1:0).
W czerwcu Biało-Czerwoni rozegrają dwa spotkania - z Niemcami (16 czerwca, towarzyskie, w Warszawie) oraz z Mołdawią (20 czerwca, eliminacje ME 2024, w Kiszyniowie).
Czytaj także: Kamil Grosicki zareagował na decyzję Santosa. Wymowny wpis