Tak dzieje się co roku, niezależnie od ligi. Jest paru zawodników w Miedzi Legnica, Lechii Gdańsk i Wiśle Płock, którzy na pewno zostaną w PKO Ekstraklasie.
Kontrakt z Rakowem Częstochowa podpisał już Łukasz Zwoliński, a lada moment z zespołem mistrza Polski zwiąże się też Maxime Dominguez.
Którzy zawodnicy spadkowiczów mogą jeszcze pozostać na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce? Spore szanse ma 18-letni Dawid Drachal, który również ma trafić do Rakowa. Szymon Janczyk z "Weszlo.com" informował o kwocie 600 tys. euro i bonusach. Sprawa ma być na ostatniej prostej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans
Kto zostanie w Ekstraklasie?
Pozostając przy Miedzi, szansę na angaż w innym klubie z Ekstraklasy ma choćby Chuca, który w zakończonym w ten weekend sezonie był podstawowym zawodnikiem legnickiej drużyny, zagrał w 31 meczach i strzelił sześć goli. Niewykluczone, że oferty dostanie też Kamil Drygas, a więc piłkarz doświadczony i obyty w Ekstraklasie.
Spore zainteresowanie budzą też zawodnicy Lechii. Oprócz Zwolińskiego odejść mogą m.in. Michał Nalepa, którym miał wstępnie zainteresować się Lech Poznań, choć do żadnych konkretów jeszcze nie doszło. Z naszych informacji wynika natomiast, że na brak propozycji z Ekstraklasy nie narzeka Rafał Pietrzak. Co prawda mówiło się o Wieczystej Kraków, natomiast on sam nie chciałby jeszcze schodzić tak nisko.
Wraz z końcem czerwca wygasa kontrakt Jakuba Kałuzińskiego. Wiadomo już od paru miesięcy, że nie zostanie przedłużony. 20-latek w przyszłym sezonie będzie miał jeszcze status młodzieżowca, co będzie dodatkowym atutem. Ma propozycje z polskich, jak i zagranicznych klubów. Zainteresowanie budzi też Conrado, ale w jego przypadku potencjalny nowy pracodawca będzie musiał zapłacić Lechii.
Beniaminkowie ruszą na łowy?
Niektórzy do dziś zastanawiają się, jak to możliwe, że z Ekstraklasy spadła Wisła Płock, skoro ma w składzie tak wielu doświadczonych ligowców. Rafał Wolski, Dominik Furman i Mateusz Szwoch to przykłady pierwsze z brzegu. Jeszcze żadne decyzje nie zapadły, natomiast są to zawodnicy, którzy są w notesach paru klubów z Ekstraklasy. W przypadku Wolskiego usłyszeliśmy m.in. w kontekście ŁKS-u Łódź, a więc pierwszego przyszłorocznego beniaminka.
Rozbiór spadkowiczów to nic nowego. Przed rokiem mimo spadku ze swoją drużyną miejsce w Ekstraklasie utrzymali tacy zawodnicy jak Piotr Wlazło, Paweł Żyra, Mateusz Grzybek (Bruk-Bet Termalica), Serafin Szota, Heorhij Citaiszwili, Marko Poletanović, Stefan Savić (Wisła Kraków), Leandro, Kryspin Szcześniak i Bartosz Śpiączka (Górnik Łęczna). Nie uwzględniamy tu rzecz jasna zawodników wypożyczonych.
Może dojść do swoistego polowania. ŁKS będzie potrzebował wzmocnień na Ekstraklasę, podobnie drugi i trzeci zespół, który awansuje. A wtedy takie nazwiska jak wspomniani Wolski, Furman, Szwoch czy inni dość znani zawodnicy mogą cieszyć się sporym zainteresowaniem.
Tomasz Galiński, WP SportoweFakty
CZYTAJ TAKŻE:
Lechia żegna hiszpańskiego trenera. Poszuka Polaka
Papszun przebił wszystkich! Nikt się na to nie zdobył