Jules Kounde minionego lata przyszedł do FC Barcelony za 50 milionów euro. To oznaczało naprawdę duży wysiłek finansowy klubu. Francuz był jednak od początku traktowany jako polisa na teraźniejszość i przyszłość.
24-latek bowiem zdążył wcześniej pokazać się z doskonałej strony w barwach Sevilli i w oczach działaczy w przyszłości miał tworzyć duet stoperów z Ronaldem Araujo. Problemem Kounde jest jednak fakt, że Xavi woli, aby grał on na prawej obronie. Ta sytuacja nie podoba się defensorowi.
Właśnie z tego powodu ma być otwarty na odejście po zaledwie jednym sezonie. Francuz nie będzie jednak tani dla potencjalnego nabywcy. Według hiszpańskich dziennikarzy, Barcelona oczekuje minimum 80 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans
Kataloński "Sport" twierdzi, że chętnych na jego usługi nie będzie brakować. Dziennikarze podają nazwy pięciu zespołów, które będą się biły o usługi Kounde tego lata. Zdecydowana większość jest oczywiście z Anglii.
Mowa o: Manchesterze City, Manchesterze United, Arsenal FC oraz Chelsea FC. Dodatkowo pada także nazwa bajecznie bogatego Paris Saint-Germain. Każdy z tych klubów może Kounde latem widzieć w swoich szeregach.
Kounde przez ten rok pod wodzą Xaviego wystąpił już w 38 meczach i był absolutnie kluczową postacią. W tym czasie strzelił jednego gola oraz asystował raz. Francuz obecny sezon zakończy ze swoim pierwszym mistrzostwem Hiszpanii oraz Superpucharem Hiszpanii.
CZYTAJ TAKŻE:
Zmiana decyzji ws. Marciniaka? Holender się nie popisał
"Cudowny". Włosi rozpływają się nad Szczęsnym