Mocny start VfL Wolfsburg. Zespół Jakuba Kamińskiego przerwał długą passę

Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images / Na zdjęciu: radość piłkarzy VfL Wolfsburg
Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images / Na zdjęciu: radość piłkarzy VfL Wolfsburg

VfL Wolfsburg otworzył wynik meczu z Mainz w 5. minucie, a po dwóch kwadransach miał trzy gole przewagi. Drużyna Jakuba Kamińskiego zwyciężyła 3:0 z zespołem, który był niepokonany w Bundeslidze przez 10 kolejek.

Przed rozpoczęciem kolejki siódme Mainz miało przewagę dwóch punktów nad sąsiadem w tabeli - ósmym VfL Wolfsburg. Wygrany w niedzielnym meczu miał zagwarantowane wyższe miejsce w Bundeslidze. W ostatnich sześciu spotkaniach między tymi klubami padły 22 bramki. Za Wilkami były zwycięstwa 5:0 oraz 3:0 z Mainz i także tym razem poradziły sobie wzorowo.

Zespół z Moguncji był niepokonany w 10 wcześniejszych meczach, w których odniósł sześć zwycięstw i cztery razy zremisował. W poprzednim spotkaniu Mainz wygrało 3:1 z Bayernem Monachium i pozbawił ćwierćfinalistę Ligi Mistrzów pozycji lidera w Bundeslidze. W pierwszej połowie Mainz nie radziło sobie z Bayernem, ale kiedy ruszyło do ataku, okazało się nie do zatrzymania dla Bawarczyków.

VfL także zaprezentował się dobrze i zdemolował 5:1 Bochum. Pierwszoplanowym piłkarzem tego meczu był Jakub Kamiński, który strzelił gola i wywalczył rzut karny. Reprezentant Polski rozegrał jeden z najlepszych meczów w Bundeslidze i znalazł się w jedenastce kolejki. Także w niedzielę przeciwko Mainz rozegrał prawie pełną partię.

Wilki ruszyły do mocnego natarcia od początku meczu i po niespełna dwóch kwadransach miały komplet punktów praktycznie w kieszeniach. Najskuteczniejszym piłkarzem VfL był Jonas Wind, a do jego dwóch goli, jednego dołożył Sebastiaan Bornauw. Było 3:0 i dopiero w tym momencie Mainz zaczęło odpowiadać. Goście nie potrafili zdobyć choćby jednej bramki.

VfL Wolfsburg - 1.FSV Mainz 05 3:0 (3:0)
1:0 - Jonas Wind 5'
2:0 - Sebastiaan Bornauw 13'
3:0 - Jonas Wind 28'

Składy:

Wolfsburg: Koen Casteels - Sebastiaan Bornauw, Josuha Guilavogiu, Maxence Lacroix (46' Nicolas Cozza) - Ridle Baku, Felix Nmecha, Maximilian Arnold, Jakub Kamiński (90' Kilian Fischer) - Mattias Svanberg (83' Yannick Gerhardt), Patrick Wimmer (90' Omar Marmush) - Jonas Wind (83' Gian-Luca Waldschmidt)

Mainz: Robin Zentner - Andreas Hanche-Olsen, Stefan Bell, Edimilson Fernandes (46' Aaron Martin) - Silvan Widmer (65' Danny Da Costa), Leandro Barreiro (46' Anton Stach), Dominik Kohr, Anthony Caci - Karim Onisiwo, Lee Jae-Sung (61' Aymen Barkok) - Ludovic Ajorque (61' Marcus Ingvartsen)

Żółte kartki: Bornauw (Wolfsburg) oraz Bell, Kohr, Martin (Mainz)

Sędzia: Daniel Siebert

Czytaj także: Rafał Gikiewicz: Z Polski wyjeżdżałem jako nikt
Czytaj także: Wielki transfer Manchesteru City na ostatniej prostej. "Są niewiarygodnie pewni"

ZOBACZ WIDEO: Wysłał jasny komunikat do Fernando Santosa. "Jest ozdobą tej ligi"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty